Wacław Seweryn Rzewuski. Syn zdrajcy, Złotobrody Emir

Krąży o nim wiele legend i barwnych opowieści, a wszystkie wypada poprzedzić ostrożnym „podobno". Na szczęście niezwykłe losy Wacława Seweryna Rzewuskiego, podróżnika, poety i miłośnika Orientu, wreszcie doczekały się porządnego opracowania.

Aktualizacja: 30.11.2018 23:12 Publikacja: 30.11.2018 10:00

Dzieło Rzewuskiego bogato ilustrowane przez autora

Dzieło Rzewuskiego bogato ilustrowane przez autora

Foto: aleksandra toborowicz

Był natchnieniem dla naszych poetów, malarzy, podróżników. Mickiewicz poświęcił mu „Farysa", Słowacki uwiecznił w „Dumie o Wacławie Rzewuskim", Wincenty Pol nazwał go „Hetmanem Złotobrodym". Pojawiał się także na obrazach Juliusza Kossaka i Piotra Michałowskiego. Zafascynował nawet charyzmatycznego twórcę teatru Jerzego Grotowskiego. Życie miał takie, że można by nakręcić o nim nie film, a serial. I mógłby on przyćmić barwnością i rozmachem słynne dzieło Davida Leana „Lawrence z Arabii". Zwłaszcza że nasz bohater pojawił się 100 lat wcześniej.

Pozostało 97% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Walka o szafranowy elektorat
Plus Minus
„Czerwone niebo”: Gdy zbliża się pożar
Plus Minus
Dzieci komunistycznego reżimu
Plus Minus
„Śmiertelnie ciche miasto. Historie z Wuhan”: Miasto jak z filmu science fiction
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Plus Minus
Irena Lasota: Rządzący nad Wisłą są niekonsekwentnymi optymistami