Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 24.10.2019 14:04 Publikacja: 25.10.2019 10:00
Ulotki rozwieszane nocą przez Günthera Sattlera przyciągnęły 30 września 1989 r. na Holzmarkt w Arnstadt kilkaset osób, demonstujących przeciwko „despotycznej polityce komunistycznej partii SED”. Dziś, choć nie kryje rozczarowania ostatnimi trzydziestoma laty, podkreśla, że gdyby czas się cofnął do epoki NRD, zrobiłby to samo
Foto: Fotorzepa, Jerzy Haszczyński
Arnstadt, 30-tysięczna miejscowość niedaleko Erfurtu w Turyngii, zbuntowało się wcześniej niż wiele dużych miast w NRD. Bohaterów małej rewolucji w Arnstadt odwiedziłem dziesięć i dwadzieścia lat po wydarzeniach z jesieni 1989 roku. W 2019 roku pojawiłem się tam po raz trzeci.
Ten, który zrobił największą karierę polityczną i był przez trzy kadencje burmistrzem, nie dał się już namówić na rozmowę. Stwierdził przez telefon, że nie ma nic do opowiedzenia. Może obawia się pytań o mocno prawicowe sympatie, które wykazywał, zanim stało się to masowe w dawnej NRD (teraz Alternatywa dla Niemiec ma na wschodzie poparcie jednej czwartej wyborców). Główny dysydent z tamtych czasów, teraz chory na raka, krytykuje sposób, w jaki potraktowano wschodnich Niemców po zjednoczeniu: „nie dbano o nich, lecz o interes zachodnich koncernów". Podobnie mówił przed dwudziestu i dziesięciu laty.
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Wydawało się, że wraz z chaotycznym wycofaniem się amerykańskich wojsk z Afganistanu w 2021 r., neokonserwatyzm...
Francja w żadnym wypadku nie ma zamiaru proponować Polsce ochrony nuklearnej w stylu Stanów Zjednoczonych - mówi...
Body horrory trzymają się mocno. Teraz w „Brzydkiej siostrze” Norweżka Emilie Blichfeldt sięgnęła po baśń o Kopc...
„Super Boss Monster” przypomina, że chciwość nie popłaca. Ale czy zawsze?
Z perspektywy psychologii zbrodnia to interakcja pomiędzy sprawcą a ofiarą. W czym ta wiedza może pomóc?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas