Leśniak-Rychlak, Parafianowicz: Miejsce do życia i instrument finansowy

Jakiekolwiek piękne narracje stwarzamy o tym, jak mieszkamy, w gruncie rzeczy decyduje o tym nasz kapitał. Nie zawsze zdajemy sobie sprawę, że w sposobach urządzania mieszkań ujawniają się dystynkcje klasowe.

Publikacja: 26.03.2021 09:45

Leśniak-Rychlak, Parafianowicz: Miejsce do życia i instrument finansowy

Foto: Fotorzepa, Katarzyna Mikusek

Plus Minus: Czy to, jak mieszkamy, mówi, kim jesteśmy?

Dorota Leśniak-Rychlak (D.L.R.): Zdecydowanie tak, choć w odniesieniu do klasy średniej mówi pewnie więcej o tym, do czego aspirujemy, co chcemy pokazać. Obrazy tego, jak mieszka klasa średnia, zdominowały przekaz medialny w ostatnich trzech dekadach. Wynikało to z potrzeby potransformacyjnej – wytworzenia wizerunku tej klasy. Widać, że jest w nim silne napięcie aspiracyjne, ujawniające się w sposobie mieszkania i zamieszkania. Dlatego tak ważne jest, czy mieszkamy w domu, podmiejskiej rezydencji, apartamencie na ogrodzonym osiedlu deweloperskim czy w bloku. To silny wyznacznik statusu, który oczywiście dotyczy także wnętrz. Wartości, które organizują dyskurs klasy średniej tam również się ujawniają. Istotny staje się prestiż, luksus, komfort, porządek i nowoczesność, a także bezpieczeństwo, czyli pojęcia, które pozwalają ludziom z tej grupy definiować siebie i swój sukces. Wyreżyserowane obrazy wnętrz trafiają następnie na profile społecznościowe i są scenografią spotkań towarzyskich.

Pozostało 95% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Portugalska rewolucja goździków. "Spotkałam wiele osób zdziwionych tym, co się stało"
Plus Minus
Kataryna: Ministrowie w kolejce do kasy
Plus Minus
Decyzje Benjamina Netanjahu mogą spowodować upadek Izraela
Plus Minus
Prawdziwa natura bestii
Plus Minus
Śmieszny smutek trzydziestolatków