Plus Minus: Miałeś propozycję zostania ministrem finansów, ale się nie zdecydowałeś.
Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju: To była informacja medialna.
Również moja i upierałbym się przy niej.
Nie potwierdzam.
Czyli to było inne miejsce w rządzie?
Zajmuję się Polskim Funduszem Rozwoju. To bardzo ważny i ciekawy projekt. Wierzę w plan Morawieckiego i wierzę, że z tego miejsca mogę najlepiej wspierać premiera. To, co tu robimy, poprawi konkurencyjność polskiej gospodarki.
A jeśli chodzi o konkurencyjność finansową stanowisk rządowych, to wygląda ona dość blado. Niespecjalnie jest po co do rządu iść.
Nie patrzę na to w ten sposób. Po prostu minister to jest zupełnie inna funkcja niż menedżer, oczywiście bardziej polityczna.
W dodatku nie starcza do pierwszego.
To wymaga konsensusu społecznego. Przychodząc do PFR, miałem propozycje pracy za wyższe wynagrodzenie. Zdecydowałem się na fundusz, bo Mateusz Morawiecki przedstawił projekt, który j...
Wybierz najkorzystniejszą ofertę i zyskaj dostęp do najważniejszych tekstów rp.pl z sekcji: Wydarzenia, Ekonomia, Prawo, Plus Minus; w tym ekskluzywnych tekstów publikowanych wyłącznie na rp.pl.
Dostęp do treści rp.pl - pakiet podstawowy nie zawiera wydania elektronicznego „Rzeczpospolitej”, archiwum tekstów, treści pochodzących z tygodników prawnych, aplikacji mobilnej i dodatków dla prenumeratorów.