Aktualizacja: 14.03.2021 16:21 Publikacja: 12.03.2021 00:01
Foto: Adobestock
Folie a deux to „szaleństwo dla dwojga". Nie kryje się jednak za tym określeniem ani wystawna uczta dla kochanków, ani szalona noc nieskrępowanego seksu. To zwyczajowo przyjęte określenie zaburzenia, które podręcznik diagnostyczny ICD-10 – klasyfikujący choroby, który stworzyła Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) – określa nieco mniej romantyczną nazwą jako „indukowane zaburzenie urojeniowe" i przypisuje mu kod F24. Rozwija się najczęściej u osób, które dużo przebywają z osobą cierpiącą na psychozę i po pewnym czasie zaczynają dzielić z nią jej urojenia.
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas