Aktualizacja: 09.01.2020 11:40 Publikacja: 10.01.2020 10:00
Wiośnie zabrakło konsekwencji w politycznym przekazie – tłumaczy Michał Syska, który jeszcze rok temu był doradcą Roberta Biedronia. Na zdjęciu: konwencja Wiosny we Wrocławiu, luty 2019 r.
Foto: EAST NEWS, Leszek Kotarba
Plus Minus: Działa pan po lewej stronie sceny politycznej od 21 lat. Z tego trzy lata poświęcił pan Wiośnie, z którą rozstał się pan, zarzucając kierownictwu brak demokracji. Czy ten ostatni okres uważa pan za stracony?
Nie. Te lata nie przyniosły mi satysfakcji w tym sensie, że projekt polityczny, nad którym pracowałem, nie rozwinął się zgodnie z moimi oczekiwaniami. Ale zyskałem spory materiał do przemyśleń i wspomnień, które może kiedyś spiszę. (śmiech).
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas