Andrea Pitzer. Jak Brytyjczycy założyli obozy koncentracyjne

Emily Hobhouse uważała, że utworzenie obozów było kolosalnym błędem. „Cokolwiek by się robiło" - pisała - „nie da się cofnąć tego czynu, który jest ohydny". Była przytłoczona tym, co zobaczyła, ale chciała pokazać opinii publicznej, że „utrzymywanie tych obozów to morderstwo na dzieciach".

Publikacja: 10.01.2020 18:00

Brakowało wody i nie było mydła; szerzyła się odra. Zwłoki zostawały czasem w namiotach na tyle dług

Brakowało wody i nie było mydła; szerzyła się odra. Zwłoki zostawały czasem w namiotach na tyle długo, że zaczynały się rozkładać. Wśród dwóch tysięcy więźniów obozu koncentracyjnego niemal połowę stanowiły dzieci. Na zdjęciu: jeden z obozów koncentracyjnych dla burskich kobiet i dzieci

Foto: akg/be&w

Na Weld, czyli południowoafrykańskich wyżynach, gospodarstwa rolne płonęły z łatwością. Po oblaniu zasłon olejem parafinowym lub wciśnięciu między deski podłogi lasek dynamitu solidne konstrukcje rozpadały się w gruzy lub buchały płomieniem, a w niebo biły smugi dymu. Zniszczenie domu zajmowało niewiele czasu.

Po 1900 roku żołnierze Imperium Brytyjskiego stali się ekspertami w tego typu wojennych wyburzeniach. Prowadząc politykę spalonej ziemi wobec burskich rodzin zamieszkujących w Wolnym Państwie Oranii i Transwalu, zrównali z ziemią ponad trzydzieści tysięcy domów i starli z mapy dziesiątki miasteczek. Żołnierze zdobyli biegłość także w innych zadaniach – tłuczeniu luster, aby uniemożliwić wysyłanie sygnałów, polewaniu wodą składowanego ziarna lub wrzucaniu go w ogień, wyrywaniu ram okiennych i framug na opał, rabunku biżuterii, świeczników i pieniędzy, paleniu sadów oraz zabijaniu z broni palnej tysięcy sztuk koni i bydła w ciągu jednego dnia. W teorii domostwa palono tylko wtedy, gdy odkryto skład broni lub w bezpośrednim odwecie za sabotaż. W praktyce procedury były niejasne – plądrując zagrody, jednej rodzinie żołnierze zabierali tylko piecyk, natomiast innej rabowali wszystkie kosztowności; zdarzało się też, że prosili o szklankę mleka, zanim zaszlachtowali wszystkie świnie lub spalili żywcem stado owiec.

Pozostało 93% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Irena Lasota: Byle tak dalej
Plus Minus
Łobuzerski feminizm
Plus Minus
Jaka była Polska przed wejściem do Unii?
Plus Minus
Latos: Mogliśmy rządzić dłużej niż dwie kadencje? Najwyraźniej coś zepsuliśmy
Plus Minus
Żadnych czułych gestów