Reklama

Kłamstwo, które zbliża

Film Lulu Wang opowiada o podwójnej stracie: bliskiej osoby i tożsamości kulturowej. Reżyserka diagnozuje stan chińskiej diaspory i tworzy film stanowiący rodzaj azylu wobec trudów codzienności. Prosta historia, choć niepozbawiona uroku. I właśnie ten urok surrealistycznego zetknięcia się kultur stanowi największą siłę „Kłamstewka".

Publikacja: 14.02.2020 17:00

Kłamstwo, które zbliża

Foto: materiały prasowe

Otwierająca film plansza informuje, że został oparty na prawdziwej historii oszustwa. Kiedy Billi, 30-letnia mieszkanka Nowego Jorku (w tej roli raperka i aktorka Awkwafina), przybywa do rodzinnego miasta Changchun w północno-wschodnich Chinach, załamuje się nerwowo. Dziewczyna jest zdruzgotana wiadomością, że jej ukochana babcia Nai Nai choruje na raka. Zgodnie z chińskim zwyczajem oraz prawem informacja o chorobie zostaje przekazana nie chorej, lecz wyłącznie jej siostrze. Najbliżsi postanawiają nie mówić prawdy Nai Nai i pod pozorem przygotowań do ślubu kuzyna z jego japońską dziewczyną gromadzą się w domu umierającej. Pożegnanie jest wyjątkowe, bo familia zebrała się w szerokim składzie po latach rozłąki. I choć Billi nie ma ochoty kłamać, to w końcu zgodzi się na oszustwo. Bo ostatecznie nie ma wyboru, skoro najbliższym wydaje się to naturalne.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zaczarowana amnestia
Plus Minus
Agnieszka Markiewicz: Dobitny dowód na niebezpieczeństwo antysemityzmu
Plus Minus
Świat nie pęka w szwach. Nadchodzi era depopulacji
Plus Minus
Pierwszy test jedności narodu
Plus Minus
Wirtualni nielegałowie ruszają na Zachód
Reklama
Reklama