- Człowiek z natury jest zły. Jeżeli nie wychowuje się w pewnym środowisku, pewnej kulturze, to jest zły - mówił w Onecie Nitras, który podkreślił, że kultura powinna przygotowywać człowieka do życia w społeczeństwie.

Tymczasem - jak mówił - Nitras społeczeństwo "nie było gotowe na media społecznościowe i na to jak one działają". Poseł PO nawiązywał w ten sposób do agresywnych komentarzy pojawiających się w internecie. - Paweł Adamowicz był narażony jak każdy polityk na ocenę publiczną, ale czym innym jest ocena, a czym innym hejt - dodał.

Wspominając dzień, w którym Adamowicz został zaatakowany (prezydent Gdańska zmarł dzień później w szpitalu w wyniku poniesionych obrażeń), Nitras stwierdził, że "tamtego dnia poczuł się realnie zagrożony".

- Mi się bardzo często zdarzają takie sytuację, że jadę na rowerze i ktoś krzyknie za mną wulgarnie. Ja się nigdy nie bałem, zwracałem uwagę, potrafiłem się zatrzymać - mówił. Dodał jednak, że przestał reagować na zaczepki na prośbę żony.