Starcie małych firm pożyczkowych i Providenta

Prace nad ustawą, która ma ucywilizować rynek pozabankowych pożyczek wywołały wojnę podjazdową w branży. Ścierają się interesy małych graczy i największego Providenta.

Publikacja: 25.06.2015 17:26

Starcie małych firm pożyczkowych i Providenta

Foto: Bloomberg

Według raportu Związku Przedsiębiorców i Pracodawców co najmniej 30 firm pożyczkowych będzie musiało wycofać się z rynku, jeśli przyjęty zostanie projekt nowelizacji prawa pożyczkowego w formie zaproponowanej przez Ministerstwo Finansów. ZPP (reprezentuje internetową firmę pożyczkowa Vivus) zarzuca, że nowe prawo zostało skonstruowane w taki sposób, by promować duże firmy z segmentu tradycyjnego, prowadzące sprzedaż pożyczek w domu klienta. Taką działalność prowadzi największy na rynku Provident.

– Prace legislacyjne nad ustawą o kredycie konsumenckim, w ramach której działają firmy pożyczkowe, zmierzają w naszej ocenie do zmonopolizowania rynku pożyczkowego – mówi Cezary Kaźmierczak, prezes ZPP. Raport analizuje też zmiany wprowadzone w trakcie prac nad ustawą. Wniosek jaki wyciąga jest taki, że założenia projektu nowelizacji prawa pożyczkowego początkowo były neutralne, jednak wraz z kolejnymi zmianami, rozwiązania korzystne dla większości uczestników rynku oraz klientów były usuwane. Zastępowały je rozwiązania korzystne dla lidera rynku, firmy Provident .

- Mogą o tym świadczyć stopniowo wprowadzane do projektu ustawy rozwiązania realizujące założenia lobbingowe Providenta, takie jak: limit zmienny w czasie na poziomie mniej niż 50 proc. rocznie; wyeliminowanie konkurencji online, czy też szczegółowy wzór obliczania kosztów kredytu według propozycji Konfederacji Lewiatan. Co więcej, w kolejnych etapach prac legislacyjnych z projektu zniknęła część zapisów chroniących konsumentów zaproponowanych przez Komitet Stabilności Finansowej. Nie zostały także uwzględnione propozycje organizacji społecznych zgłaszane podczas konsultacji – wylicza raport ZPP.

Przekonuje, że zmiany regulacyjne w obecnym kształcie nie wpłyną na prowadzenie biznesu przez Providenta, który woli jednak się do tego nie przyznawać. Nowe prawo jest bowiem tak skonstruowane, by promować firmy z segmentu tradycyjnego prowadzące sprzedaż pożyczek w domu klienta – dodaje ZPP w swoim raporcie.

Niedawno awanturą skończyła się konferencja zorganizowana w sejmie dotycząca nadzoru nad firmami pożyczkowymi, na której prezentowany był raport Lewiatana, jak się później okazało zrobiony na zlecenie Providenta, o czym nie poinformowano wszystkich uczestników ( w tym przewodniczącej sejmowej Komisji Finansów Publicznych Krystyny Skowrońskiej). Provident nie skomentował czwartkowego raportu ZPP.

W czwartek swój raport na temat skutków ustawy zaprezentowała też Konferencja Przedsiębiorstw Finansowych ( zrzesza część firm pożyczkowych, ale bez największego gracza czyli Providenta).

KPF ocenił proponowane negatywnie, choć uważa, że uderzy zarówno w biznes firm specjalizujących się w długoterminowym jaki krótkoterminowym pożyczaniu. Według jej wyliczeń zaproponowany limit kosztu kredytu wpłynie negatywnie na skalę rynku pożyczkowego, doprowadzając do wyeliminowania znaczącej jego część. Szacowana przez przedstawicieli sektora skala zmniejszenia rynku pożyczkowego może wynieść ponad 1 mld zł, co oznacza zmniejszenie działalności nawet o około 1/3. Według KPF nowe przepisy dotkną zarówno pożyczki udzielane na długie okresy ( spadek w tym obszarze może wynieść nawet 58 proc.) jak i ograniczą sprzedaż pożyczek udzielanych na krótkie okresy ( tu spodziewają się ograniczenia skali ok.44 proc. ).

- Pomimo zmian w założeniach do przedmiotowego projektu ustawy, zaproponowany poziom limitu kosztu kredytu jest bardzo restrykcyjny. Tak należy odebrać zapowiedź likwidacji około 1/3 rynku pożyczkowego, 36 proc. miejsc pracy w sektorze. Warto jednak podkreślić, iż ograniczenie dostępu do finansowania dotyczyć będzie tych, którzy takiego finansowania najbardziej potrzebują i swoją zdolnością kredytową mogą na nie zasługiwać – uważa Andrzej Roter, dyrektor generalny KPF.

Obecnie projekt ustawy został skierowany do podkomisji.

Według raportu Związku Przedsiębiorców i Pracodawców co najmniej 30 firm pożyczkowych będzie musiało wycofać się z rynku, jeśli przyjęty zostanie projekt nowelizacji prawa pożyczkowego w formie zaproponowanej przez Ministerstwo Finansów. ZPP (reprezentuje internetową firmę pożyczkowa Vivus) zarzuca, że nowe prawo zostało skonstruowane w taki sposób, by promować duże firmy z segmentu tradycyjnego, prowadzące sprzedaż pożyczek w domu klienta. Taką działalność prowadzi największy na rynku Provident.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Banki
Zmiany w zarządzie największego polskiego banku. Nowy wiceprezes PKO
Materiał Partnera
Kredyt Unia to wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO
Banki
Zysk Aliora nieco powyżej oczekiwań
Banki
Strata NBP w 2023 roku poszła w miliardy złotych. Adam Glapiński pod ostrzałem
Banki
Cezary Stypułkowski, prezes mBanku: Marne prawo, żadna sprawiedliwość, upadła moralność