Polak został doceniony za pracę przy „Nowinach ze świata" w reżyserii Paula Greengrassa z Tomem Hanksem w roli głównej (do obejrzenia na platformie Netfix).
Dariusz Wolski, absolwent łódzkiej filmówki, należy do najbardziej wziętych hollywoodzkich operatorów. Ma na koncie ponad 100 wideoklipów z Davidem Bowie, Aerosmith czy Stingiem, a przede wszystkim kilkadziesiąt filmów reżyserowanych przez Ridleya Scotta, Davida Finchera, Williama Friedkina, Joela Schumachera, Tima Burtona czy Roberta Zemeckisa. Stał się wręcz specjalistą od wielkich produkcji, z serią o „Piratach z Karaibów" na czele.
Tęsknota za wolnością
Polscy twórcy zrobili nam ostatnio duży apetyt na Oscary. W tym roku nasz kandydat „Śniegu już nigdy nie będzie" Małgorzaty Szumowskiej nie przeszedł pierwszego sita. Teraz odpadł zgłoszony przez Czechów „Szarlatan" Agnieszki Holland. Natomiast nominację w kategorii filmu zagranicznego dostała „Quo vadis, Aida?" Jasmili Zbanić – reprezentujący Bośnię i Hercegowinę film o zbrodni w Srebrenicy. To koprodukcja, w której uczestniczyła Ewa Puszczyńska. Muzykę napisał Antoni Komasa-Łazarkiewicz, zmontował film Jarosław Kamiński, kostiumy współprojektowała Małgorzata Karpiuk. Rozczarowaniem jest niedostrzeżenie przez akademików animacji Mariusza Wilczyńskiego „Zabij to i wyjedź z tego miasta".
A kto ma w tym roku szansę na statuetkę dla najlepszego filmu? Wśród ośmiu tytułów, które dalej walczą, znalazły się pewniaki, przede wszystkim „Nomadland" Chloé Zhao. Ten film o kobiecie, która sprzedaje dom w pustoszejącym miasteczku, wsiada do kampera i zaczyna wieść życie nomadki, zaczął żywot od Złotych Lwów festiwalu weneckiego, a niedawno uhonorowany został Złotym Globem. Może trafił w swój czas: w czasie pandemii szczególnie tęsknimy za wolnością, którą odkryła dla siebie bohaterka „Nomadland".