Rz: Zapowiedział pan na zjeździe, że będzie „adwokatem wszystkich adwokatów". Co to oznacza w praktyce?
Jacek Trela: Wsparcie, obronę i reprezentowanie adwokatury. Będę się starał, byśmy mieli dobre warunki wykonywania zawodu. Dziś różne zbędne zakazy i ograniczenia w naszej działalności tworzą pokusę ich obchodzenia. A gdy zakazy są obchodzone, powstaje zła atmosfera do pracy. Dlatego potrzebne są jasne kryteria, np. informowanie o działalności adwokackiej, czy wręcz określenie granic dopuszczalnej reklamy. Oczywiście nie chcę, by dopuszczono reklamę porównawczą, zawierającą nieprawdziwe informacje czy w inny sposób sprzeczną z regułami uczciwej konkurencji. Powinniśmy jednak ułatwić adwokatom docieranie do klientów. Formalnych utrudnień jest więcej i też trzeba się im przyjrzeć. To wszystko może dobrze wpłynąć na stosunki koleżeńskie, a jednocześnie osłabić dzisiejsze złe zjawiska, np. podkradanie sobie klientów.
Wielu adwokatów domaga się liberalizacji zasad reklamy od zaraz. Kiedy możemy się tego spodziewać?
W tym celu trzeba zmienić nasz kodeks etyki. Myślę, że stanie się to w pierwszej połowie 2017 r.
Chce pan też wprowadzić nowy system ubezpieczeń zawodowych, działający także jako fundusz emerytalny. Jak on będzie wyglądał?