Reklama

Jerzy Kowalski: Jak zamawiać, to rozsądnie

Dziel i rządź. To nie tylko polityczno – życiowy imperatyw z bogatą przeszłością, z którego korzystali wielcy i pomniejsi kreatorzy rzeczywistości. Jest on nadal żywy, działa na umysły – i co najważniejsze – zawładnął w swoim czasie nowymi sferami życia biznesowego. Warto więc zapytać: jakimiż to sferami?

Publikacja: 16.11.2020 17:45

Przetarg

Przetarg

Foto: Adobe Stock

Ano tymi, które wiążą się choćby z zamówieniami publicznymi. Nie zawsze zamawiający, nawet ci doświadczeni, znają kluczowe zasady systemowe. Na przykład nie jest łatwo pogodzić dwie pozornie sprzeczne ze sobą reguły, by nie powiedzieć nakazy prawne. Z jednej strony wiadomo, że dokonywanie podziału zamówienia na części przez zamawiających ma często na celu obejście prawa. Liczą się wówczas intencje i zamiary. Zamawiający, czyli najczęściej podmiot samorządowy robi to wszystko po to, by na skutek ustalenia „skromnej" wartości każdego odrębnego zamówienia lub jego części doszło do wyłączenia konieczności stosowania przepisów ustawy w konkretnym przedsięwzięciu gospodarczym. A to rzeczywiście oznacza sporo wolności biznesowej , ale tylko... z pogranicza prawa karnego.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie Prawne
Adam Wacławczyk: Zawiedzione nadzieje
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Niegodziwość rządu, czyli kto straci „ulgę” mieszkaniową
Opinie Prawne
Paweł Rochowicz: Czy dla rządu wszyscy przedsiębiorcy to złodzieje?
Opinie Prawne
Michał Urbańczyk: Moja śmierć jest lepsza niż twoja. Zabójstwo Charliego Kirka a wolność słowa
Opinie Prawne
Mateusz Radajewski: Potrzebujemy apolitycznego Trybunału Stanu
Reklama
Reklama