Waldemar Gontarski: Dlaczego Polska przegapiła wspólne zamówienia na medyczne środki zapobiegawcze

Bułgaria jest ostatnim krajem, który zdążył zabezpieczyć się w maseczki, kombinezony, gogle i innych sprzęt ochrony w związku koronawirusem. Polska nie.

Publikacja: 26.03.2020 09:56

Waldemar Gontarski: Dlaczego Polska przegapiła wspólne zamówienia na medyczne środki zapobiegawcze

Foto: Adobe Stock

Unia Europejska wyciągnęła wnioski ze świńskiej grypy. Wybuch pandemii grypy H1N1 w 2009 r. uwidocznił słabości w zakresie siły nabywczej państw członkowskich UE oraz dostępu do szczepionek i leków przeciwko grypie pandemicznej.

Rada zmusza Komisję do działania

W 2010 r. Rada (ministrów Unii Europejskiej) zwróciła się do Komisji Europejskiej o opracowanie mechanizmu wspólnego zamawiania środków zapobiegawczych na wypadek ewentualnej pandemii: dokument 13420/1/10 REV 1, Bruksela, 13 września 2010 r., w którym znajdujemy: „Wnioski na przyszłość po pandemii grypy A/H1N1 – konkluzje Rady", zamieszczone w dok. 12665/10 pochodzącym z dnia 28 lipca 2010 r., zatytułowanym „Projekt konkluzji Rady w sprawie: Wnioski na przyszłość po pandemii grypy A/H1N1 – bezpieczeństwo zdrowia w Unii Europejskiej".

Czytaj też:

Koronawirus: lekarze i pielęgniarki boją się zakażenia na porodówce

Polski rząd poprosił Alibabę, by nie sprzedawała maseczek do Polski

W pkt 19 tego dokumentu zawierającego „Wnioski na przyszłość po pandemii grypy A/H1N1". Rada zwraca się do Komisji w szczególności o:

1) zrewidowanie pochodzącego z 28 listopada 2005 r. planu gotowości na wypadek wystąpienia pandemii w UE, uwzględniając wnioski płynące z pandemii grypy A(H1N1), odnośne oceny krajowe i europejskie, zachowując spójność z przeglądem IHR (2005) przez WHO oraz z międzynarodowymi ramami i zwracając szczególną uwagę na potrzebę międzysektorowej gotowości na wypadek pandemii oraz na zmniejszenie wpływu pandemii na społeczeństwo; pozwoli to zapewnić reakcję elastyczną, proporcjonalną i dostosowaną do powagi zagrożenia;

2) przekazanie informacji na powyższy temat i aby Komisja jak najszybciej,  nie później niż w grudniu 2010 roku, opracowała mechanizm wspólnego zamawiania szczepionek i leków antywirusowych, który pozwoli państwom członkowskim, na zasadzie dobrowolności, na wspólny zakup tych produktów lub na opracowywanie wspólnych podejść do negocjacji umów z przedsiębiorstwami i wyraźne będzie uwzględniał kwestie takie jak odpowiedzialność, dostępność i cena produktów leczniczych, a także poufność.

Delegacją dla tego dokumentu jest art. 168 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej – dotyczący ochrony zdrowia. Polityka zdrowotna jest bowiem samodzielną polityką unijną, aczkolwiek kompetencje Unii w tym zakresie mają charakter jedynie koordynujący działania państw członkowskich, chociaż w dobie kryzysu (pandemii) taka koordynacja zyskuje inny wymiar niż tylko pomocniczy.

Unijne zamówienia

Przepisem stanowiącym podstawę do organizowania przez Komisję wspólnych zamówienia na medyczne środki zapobiegawcze (Joint Procurement of medical countermeasures) jest art. 5 decyzji Parlamentu Europejskiego i Rady nr 1082/2013/UE z dnia 22 października 2013 r. w sprawie poważnych transgranicznych zagrożeń zdrowia oraz uchylająca decyzję nr 2119/98/WE. Przepis ten stanowi:

„Komisja w porozumieniu z państwami członkowskimi zapewnia koordynację działań i wymianę informacji między mechanizmami i strukturami ustanowionymi na mocy niniejszej decyzji a podobnymi mechanizmami i strukturami ustanowionymi na szczeblu Unii lub na mocy Traktatu Euratom, których działania są istotne dla planowania gotowości i reagowania na poważne transgraniczne zagrożenia zdrowia, ich monitorowania, wczesnego ostrzegania o nich oraz zwalczania tych zagrożeń".

Wynikiem działania Komisji jest umowa pt. „Porozumienie dotyczące wspólnego udzielania zamówień na zakup medycznych środków zapobiegawczych [Joint Procurement Agreement to procure medical countermeasures; https://ec.europa.eu/health/sites/health/files/preparedness_response/docs/jpa_agreement_medicalcountermeasures_en.pdf] na podstawie decyzji Parlamentu Europejskiego i Rady nr 1082/2013/UE".

Wbrew wykładni językowej postanowień Porozumienia, Komisja nie rezerwuje sobie jakichś uprawnień władczych. Jak czytamy w uspokajającym oświadczeniu Komisji w sprawie art. 7 ust. 3 „Porozumienia dotyczącego wspólnego udzielania zamówień na zakup medycznych środków zapobiegawczych na podstawie decyzji Parlamentu Europejskiego i Rady nr 1082/2013/UE (2014/C 185/05)":

„Porozumienie dotyczące wspólnego udzielania zamówień na zakup medycznych środków zapobiegawczych ma na celu ułatwienie koordynacji konkretnych kwestii dotyczących działań związanych ze wspólnymi zakupami, które obejmuje. Nie przyznaje ono Unii ani jej instytucjom żadnych kompetencji ani uprawnień w dziedzinie prawa publicznego w stosunku do zdrowia publicznego. Art. 7 ust. 3 umowy ma zastosowanie wyłącznie do procesów decyzyjnych odnoszących się do wewnętrznego zarządzania administracyjnego samym procesem wspólnego udzielania zamówień. Postanowienie to należy stosować wyłącznie w ostateczności, gdy niezbędne jest uniknięcie sytuacji blokady decyzyjnej".

Polska nie na tej liście

Pod koniec lutego br. w związku z epidemią koronowirusa Komisja Europejska zorganizowała wspólne zakupy (przetarg) maseczek, kombinezonów, gogli, itp. Jeśli spojrzymy na listę państw członkowskich, które przystępowały do unijnego „Porozumienia dotyczącego wspólnego udzielania zamówień na zakup medycznych środków zapobiegawczych (List of countries having signed the Joint Procurement Agreement; https://ec.europa.eu/health/preparedness_response/joint_procurement/jpa_signature_pl), to Polski tam nie ma; byliśmy na wąskiej liście państw (tylko ze Szwecją), które nie przystąpiły do Porozumienia. W związku z tym Polska w tym przetargu nie wzięła udziału; ostatnim państwem, które zdążyło była Bułgaria.

Polska najwyraźniej sugerowała się złymi doświadczeniami państw unijnych, które kiedyś zdecydowały się, w przeciwieństwie do Polski, na zakup szczepionek na świńską grypę (wtedy producenci nie chcieli poności odpowiedzialności za szczepionki, gdyż nie dokończono badań klinicznych). 

Do Porozumienia dotyczącego wspólnego udzielania zamówień  państwa członkowskie przystępowały do marca br. Polska zamyka listę tych państw:

- Polska (data przystąpienia: 6 marca 2020 r.);

- Szwecja – 28 lutego 2020 r.;

- Bułgaria – 14 czerwca 2019 r.

Teraz przewodnicząca UE tryumfuje:

„Na całym świecie jest ogromne zapotrzebowanie na odzież ochronną i sprzęt medyczny. To sukces, że wspólna europejska inicjatywa zakupowa była w stanie uzyskać na światowym rynku konkretne oferty o dużej skali w najkrótszym czasie. To pokazuje unijną solidarność w działaniu. Unaocznia, że bycie częścią Unii się opłaca" – czytamy w komunikacie prasowym Ursuli von der Leyen, wydanym po udanym przetargu rozpisanym w styczniu br.

Reasumując: rozproszone służby Państwa Polskiego odpowiedzialne za politykę unijną nie są zdolne do adekwatnej analizy informacji dotyczących tego, nad czym pracują instytucje Unii – jeśli w ogóle zdołają pozyskać te informacje, ponieważ z tym też jest problem. Pewnie dlatego Polska przegapiła przetarg unijny na zakup medycznych środków zapobiegawczych rozpisany przez Komisję Europejską w związku z epidemią koronowirusa. Jeśli zaś uznać, że nie było to przegapienie, tylko jakieś świadome działanie, to należy wziąć pod uwagę jakiś dolus corolatus w zw. z art. 231 k.k.

Autor jest prof. dr hab. nauk prawnych, adwokatem.

Unia Europejska wyciągnęła wnioski ze świńskiej grypy. Wybuch pandemii grypy H1N1 w 2009 r. uwidocznił słabości w zakresie siły nabywczej państw członkowskich UE oraz dostępu do szczepionek i leków przeciwko grypie pandemicznej.

Rada zmusza Komisję do działania

Pozostało 96% artykułu
Opinie Prawne
Prof. Pecyna o komisji ds. Pegasusa: jedni mogą korzystać z telefonu inni nie
Opinie Prawne
Joanna Kalinowska o składce zdrowotnej: tak się kończy zabawa populistów w podatki
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Przywracanie, ale czego – praworządności czy władzy PO?
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Bieg z przeszkodami fundacji rodzinnych
Opinie Prawne
Isański: O co sąd administracyjny pytał Trybunał Konstytucyjny?