Jednolita stawka pomoże uzdrowić VAT

Podatek od towarów i usług jest źródłem największych problemów budżetu państwa, bo przestępcom sprzyja jego konstrukcja – pisze ekspert.

Aktualizacja: 06.03.2017 19:34 Publikacja: 06.03.2017 18:05

Jednolita stawka pomoże uzdrowić VAT

Foto: materiały prasowe

Podatek VAT zapewnia największą część wpływów budżetowi państwa. W I połowie 2016 roku odpowiadał za ponad 40 proc. dochodów podatkowych i celnych, a drugi w kolejności PIT dostarcza „tylko" 26 proc.

Narzędzie teoretycznie elastyczne

VAT należy do podatków pośrednich i ze względu na swoją konstrukcję w założeniu powinien być najbardziej elastycznym instrumentem fiskalnym opodatkowującym tzw. wartość dodaną w całym łańcuchu wytwórczym produktu lub usługi. Jednak jest źródłem największych problemów, gdyż jego wyłudzenia stały się najlepszym biznesem dla zorganizowanej przestępczości.

Oznacza to nie tylko wymierne straty budżetu państwa, ale stanowi też bogate źródło dochodów finansujących i wzmacniających element przestępczy w gospodarce. To groźne, bo umożliwia tworzenie coraz bardziej zorganizowanych – a więc mafijnych – grup przestępczych niszczących od środka gospodarkę i osłabiających uczciwy obrót gospodarczy. O skali problemu świadczą straty budżetu oceniane na 40–50 mld zł rocznie.

Przestępstwom sprzyja konstrukcja podatku VAT. Poważnym problemem jest systemowy mechanizm zwrotu, gdyż wiele przestępstw dotyczy wyłudzenia zwrotów. Trudno jednak zakładać, że VAT zostanie zastąpiony podatkiem, który zachowa jego zalety, ale pozbawiony będzie podstawowych wad. Niezbędne jest zatem jednoczesne uproszczenie konstrukcji samego podatku VAT i jego systemowe uszczelnienie.

Drastyczne kary

Istotna dla zwalczania przestępczości podatkowej jest propozycja ministra sprawiedliwości dotycząca drastycznego zaostrzenia kar za tego typu przestępstwa (kary nawet do 25 lat więzienia). Jest to dobry kierunek myślenia, ponieważ eksplozja popularności podatku VAT wśród przestępców wynika z bardzo dużej rentowności przestępstw z nim związanych, a równocześnie niższych kar w porównaniu choćby z orzekanymi za przestępstwa narkotykowe.

Kluczowe jest wprowadzenie rozszerzonej konfiskaty majątku pochodzącego z przestępstwa oraz wyraźnie wysokie grzywny. Nie bez znaczenia jest utworzenie Krajowej Administracji Skarbowej: ograniczenie administracji, znaczne przesunięcia na rzecz czynności operacyjno-rozpoznawczych.

Ryzyko rykoszetu

Radykalne zaostrzenie kar ma jednak ciemną stronę. Skomplikowanie systemu podatkowego, w tym przede wszystkim podatku VAT, powoduje, że oprócz ewidentnych przestępstw mamy do czynienia z dużą liczbą uchybień uczciwych przedsiębiorców wynikających ze zwykłych pomyłek.

Czy demokratyczne państwo, decydujące się na bezwzględną walkę z przestępcami, chce pogodzić się z tzw. stratami ubocznymi, tj. licznymi skazywanymi na więzienie i przepadek mienia przedsiębiorcami oraz niszczeniem uczciwych biznesów, których jedyną winą było złe zrozumienie i zastosowanie skomplikowanych przepisów podatkowych? To cena zbyt wysoka.

Rozwiązaniem nie jest tu liczenie na nagłą poprawę kompetencji urzędniczych – to proces długoterminowy. Wzrostowi dolegliwości kar za przestępstwa podatkowe powinno towarzyszyć maksymalne uproszczenie systemu podatkowego, tak aby do minimum zmniejszyć ryzyko podejmowania błędnych decyzji przez uczciwych przedsiębiorców.

Problemem podatku VAT jest m.in. stosowanie kilku różnych jego stawek. Jednolita stawka VAT byłaby bardziej efektywna zarówno dla ustawodawcy, służb podatkowych, jak i dla przedsiębiorców.

Różne stawki VAT słabo chronią biednych

Zróżnicowane stawki wprowadzone zostały w trosce o interesy najbiedniejszych. Jednak nie jest to skuteczny sposób wspierania najsłabiej zarabiających. Jeśli spojrzeć na to, jaka część wydatków gospodarstw domowych idzie na podatek VAT, to okazuje się, że rodziny o najmniejszych dochodach wydają na ten podatek znacznie większą część swoich dochodów niż te o najwyższych dochodach.

Znacznie skuteczniejszym mechanizmem wsparcia od VAT są programy społeczne (choćby Rodzina 500+), a przede wszystkim bezpośrednie oddziaływanie na dochody, np. poprzez kwotę wolną od podatku dochodowego.

Podnieśmy kwotę wolną od PIT

Średnia stawka VAT płaconego w Polsce to 15,5–16 proc., co oznacza, że wprowadzenie jednolitej stawki na tym poziomie powinno być neutralne dla budżetu. Taka operacja spowodowałaby dostosowanie cen w sklepach, tj. część towarów zdrożałaby, a część staniała. Problemem byłaby podwyżka cen produktów obecnie objętych obniżonymi stawkami.

Odpowiedzią na to wyzwanie polityczne i społeczne mogłoby być wprowadzenie nieco wyższej stawki jednolitej VAT, np. na poziomie 17 proc., co zapewniłoby wyższe dochody budżetowe. Nie chodzi tu o wzrost obciążeń podatkowych gospodarki, co mogłoby skutkować spadkiem dynamiki PKB, a jedynie zastosowanie mechanizmu redystrybucji dochodu. Uzyskana nadwyżka powinna zostać przeznaczona na wzrost kwoty wolnej od podatku PIT.

To lepsze rozwiązanie niż wprowadzenie kolejnego programu społecznego opartego na bezpośrednich płatnościach dla beneficjentów – zbyt duży ich udział w polityce społecznej zniechęci niektóre grupy społeczne do podejmowania pracy zarobkowej.

Wprowadzenie jednej stawki VAT byłoby dużym krokiem w kierunku uproszczeniu systemu podatkowego. Jednocześnie istotnie niższa (niż obecna podstawowa) jednolita stawka podatku spowodowałaby spadek atrakcyjności finansowej przestępstw z nim związanych i zamknęła przestępcom wiele możliwości. Niższe zyski z przestępstw oraz radykalnie podniesione kary za tego typu przestępstwa mogłyby przyczynić się do znacznego spadku skali omawianych patologii.

Wyzwaniem po wprowadzeniu zmian byłoby ograniczenie naturalnej skłonności przedsiębiorców do szybszego podnoszenia cen i znacznie wolniejszego ich obniżania w zmieniających się warunkach rynkowych. Ujednolicenie VAT doprowadziłoby do proporcjonalnie mniejszego spadku cen towarów objętych obecnie stawką podstawową w porównaniu ze wzrostem cen towarów, które obecnie objęte są stawkami obniżonymi. Sytuacja taka miałaby wpływ na inflację, ale przede wszystkim byłaby niekorzystna dla konsumentów.

Jednak uproszczenie podatku VAT poprzez wprowadzenie jednolitej stawki ma więcej zalet niż wad. Operacja taka powinna być powiązana z odpowiednimi korektami podatku PIT i ewentualnie wprowadzeniem dodatkowych programów wsparcia społecznego dla najbiedniejszych. Chociaż w UE jedynym krajem, który stosuje to rozwiązanie, jest Dania, jednolita stawka VAT jest właściwym podejściem upraszczającym i ułatwiającym życie zarówno przedsiębiorcom, jak i służbom państwowym.

Autor był dyrektorem Centrum Operacji Kapitałowych Banku Handlowego i wiceprezesem Marvipolu

Podatek VAT zapewnia największą część wpływów budżetowi państwa. W I połowie 2016 roku odpowiadał za ponad 40 proc. dochodów podatkowych i celnych, a drugi w kolejności PIT dostarcza „tylko" 26 proc.

Narzędzie teoretycznie elastyczne

Pozostało 96% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację