„My, niżej podpisani przedstawiciele nauk medycznych wspieramy kandydaturę Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich. Zdrowie, obok bezpieczeństwa socjalnego, jest najważniejszym elementem życia człowieka, a zapewnienie właściwej opieki medycznej powinno być najwyższym priorytetem każdego rządu. Obecny obóz władzy i jego kandydat na prezydenta nie realizują swoich obietnic: potrzeby chorych nie są zaspokajane, a niemal wszystkie wskaźniki opieki medycznej sytuują nasz kraj na końcu listy państw Unii Europejskiej. W czasie pandemii COVID-19 pracownicy ochrony zdrowia przez długi czas samotnie, bez pomocy Państwa, zmagali się z ogromnym wyzwaniem, bezpośrednio zagrażającym także ich własnemu zdrowiu i życiu. Wobec różnych realizowanych przez rząd Prawa i Sprawiedliwości interwencyjnych zakupów sprzętu medycznego i ochronnego podnoszone są publicznie liczne zarzuty o charakterze korupcyjnym. Mimo to nie podjęto żadnych działań w celu ich wyjaśnienia” - tak zaczyna się odezwa.
Profesorowie proszą o przesyłanie listu dalej i podpisy. Zapewne wkrótce pojawi się on publiczniej i będzie elementem walki o urząd prezydenta.
O liście dowiedział się minister Łukasz Szumowski i podobny list skierował do „swoich” kolegów medycznych.
„To oczywiste - pisze minister - że każdy z nas ma swoje przekonania polityczne i równie oczywistym jest, że nie muszą one być ze sobą zgodne. Nawet dziwnym byłoby, gdybyśmy się wszyscy ze sobą w sferze polityki zgadzali. Każdy popiera najbliższe mu partie i każdy popiera najbliższego mu kandydata. Jednak, jak wszędzie, tak i w sferze politycznych wyborów są pewne granice. Jedną z tych granic, jest bezpodstawne i bezpardonowe oczernianie innych. Sugestie prof Jassema i prof Tendery o możliwych zarzutach korupcyjnych wobec mojej osoby i ministerstwa są przykładem przekroczenia tej granicy.”