Według Boeinga liczba zamówień na jumbo jety wyraźnie spadła w 2016 roku. W pierwszym półroczu firma dostarczyła zaledwie trzy sztuki, podczas gdy w tym samym okresie rok wcześniej — dziewięć. Kłopoty ze znalezieniem klientów ma również Airbus z potężnym A380 - również zdecydował się zmniejszyć produkcję.
W kolejnych latach ma być jeszcze gorzej. Przyczyną słabości sprzedaży 747 jest powodzenie nowocześniejszych konstrukcji. Użytkowników odbiera mu przede wszystkim wewnętrzny konkurent — 787 Dreamliner. Linie lotnicze interesują się bardziej tańszymi i mniejszymi dwusilnikowymi konstrukcjami. Chętny do odebrania Boeingowie odbiorców jest także Airbus ze swoim większym „superjumbo" 380. Dlatego w kolejnych latach Boeing planuje ograniczenie produkcji o połowę. „Nie wykluczamy nawet całkowitego zakończenia produkcji" — przyznaje oficjalnie firma w oświadczeniu dla agencji Reuters. „Podejmiemy taką decyzję, jeżeli nie zdobędziemy wystarczającej liczby zamówień i nowych rynków lub jeżeli poniesiemy nieprzewidziane straty".
- Zdecydowaliśmy się zredukować oczekiwania i szacunki dotyczące wielkości produkcji i przychodów w programie 747 - przyznal Denni Muilenberg z Boeinga. - Przewidujemy osłabienie się rynku powietrznych przewozów towarowych.
Boeing 747 to najbardziej rozpoznawalny samolot pasażerski świata — za sprawą zgrubienia w dziobowej części kadłuba. Cztersilnikowy Jumbo Jet był pierwszym oferowanym komercyjnie szerokokadłubowcem. Jego pojemność była ponad dwukrotnie większa, niż innych ówczesnych samolotów o podobnym zasięgu i przez długi czas był największym samolotem pasażerskim oraz towarowym świata. Ten rekord utrzymał przez 37 lat.
Pierwszy lot 747 wykonał w lutym 1969 roku. Już rok później trafił do rutynowej służby obsługując loty dalekiego zasięgu. Pierwszą linią korzystającą z jumbo jetów były Pan American World Airways — nieistniejący już Pan Am.