Deweloperzy zarabiają jak mało kto

Firmy deweloperskie - w porównaniu z budowlanymi - osiągają ponadprzeciętne wyniki finansowe, pracując w bardzo zbliżonych warunkach.

Publikacja: 11.09.2015 16:58

Firmy deweloperskie stosują różne taktyki, badają reakcje klientów na różne strategie i dobierają te

Firmy deweloperskie stosują różne taktyki, badają reakcje klientów na różne strategie i dobierają te, mające na celu maksymalizację zysku - czytamy w raporcie NBP.

Foto: Fotorzepa/Adam Burakowski

Tak wynika z najnowszego raportu Departamentu Stabilności Finansowej Narodowego Banku Polskiego. Eksperci NBP badali sytuację na rynku nieruchomości w 2014 r.

Inni im zazdroszczą

- Deweloperzy w Polsce osiągają dobre wyniki finansowe, co potwierdza analiza cen mieszkań oraz kosztów produkcji budowlano-montażowej. Szacuje się, że rentowność mieszkaniowych projektów deweloperskich -mierzona wewnętrzną stopą zwrotu - wynosiła w ubiegłym roku około 17-18 procent. Stanowi to dość wysoką wartość w porównaniu z pozostałymi sektorami gospodarki - twierdzą analitycy NBP.

Tłumaczą, że wynik firmy deweloperskiej to efekt kosztów (procesu budowy i funkcjonowania firmy), działania dźwigni (relacji kapitału własnego do obcego, np. kredytu, wpłat przyszłych nabywców, obligacji) oraz ceny, po której sprzedawane są mieszkania.

Eksperci NBP podkreślają, że teoretycznie rynek deweloperski powinien być konkurencyjny, czemu sprzyja duża liczba małych firm deweloperskich. Jednak dosyć wysoki wskaźnik koncentracji produkcji w największych miastach (czyli duży udział największych firm w końcowej produkcji) wskazuje na zachowania oligopolistyczne. Deweloperzy mają też tendencję do nadmiernej produkcji mieszkań - co jest niezgodne z zachowaniami na rynku zmonopolizowanym.

Za ile sprzedać klientowi

Jak deweloperzy ustalają ceny sprzedawanych mieszkań? - Są one w dużej mierze kształtowane są poprzez preferencje nabywców. Ponadto mieszkania są dobrami sprzedawanymi w procesie indywidualnych negocjacji z deweloperem. Sprzedawca lokali stara się dowiedzieć jaką maksymalną cenę klient byłby skłonny zapłacić i proponuje mieszkania po cenie dostosowanej do możliwości kupującego - tłumaczą autorzy raportu NBP.

Podkreślają, że kupującemu trudno jest zweryfikować tę cenę ze względu na koszty i asymetrię informacji. Z kolei firmy deweloperskie stosują różne taktyki, badają reakcje klientów na różne strategie i dobierają te, mające na celu maksymalizację zysku.

W 1998 r. Raymond opisał zachowania deweloperów, którzy sprzedają mieszkania małymi partiami, aby stworzyć wrażenie niedoborów i zniekształcić informacje dotyczącą podaży rynkowej. W związku z omawianymi cechami nieruchomości mieszkaniowych na rynku pierwotnym nie działają mechanizmy arbitrażowe, wyrównujące ceny podobnych dóbr.

- Omawiane cechy tego rynku pokazują, że w jakimś zakresie mamy do czynienia z tzw. monopolem różnicującym, czyli sytuacją, gdy każdy zapłaci cenę indywidualnie ustaloną. Monopol różnicujący zapewnia wysoką produkcję i wysokie zyski. W przypadku mieszkań tezę o wysokich zyskach podmiotów operujących na rynku trudno jest udowodnić - piszą w swoim raporcie eksperci Departamentu Stabilności Finansowej NBP.

Tak wynika z najnowszego raportu Departamentu Stabilności Finansowej Narodowego Banku Polskiego. Eksperci NBP badali sytuację na rynku nieruchomości w 2014 r.

Inni im zazdroszczą

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu