RPO już przed pięcioma laty sygnalizował resortowi sprawiedliwości problem trybu, w jakim dłużnik - będący osobą szczególnie chronioną przed bezdomnością, np. niepełnosprawną, bezrobotną czy kobietą w ciąży - może dochodzić przyznania przez sąd prawa do lokalu socjalnego w toku egzekucji z zajmowanego wcześniej lokalu. Jeżeli nabywca takiego zlicytowanego lokalu ma już do niego tytuł wykonawczy, to nie musi inicjować odrębnego postępowania w celu uzyskania orzeczenia sądu, nakazującego opuszczenie lokalu przez dłużnika.
- Oznacza to, że w toku egzekucji - na żadnym jej etapie - sąd nie jest uprawniony do orzekania o uprawnieniu do lokalu socjalnego dla lokatorów objętych szczególną ochroną przed bezdomnością - wskazuje RPO.
W 2013 r. Minister Sprawiedliwości odpisał RPO, że przepisy umożliwiają należytą ochronę tych osób, bo mogą one występować z tzw. powództwem przeciwegzekucyjnym. Uwzględniając taki pozew, sąd ograniczy tytuł wykonawczy, uzależniając go od złożenia przez gminę oferty zawarcia umowy najmu lokalu socjalnego z eksmitowaną osobą – podkreślał resort.
Jednak z analizy skarg wciąż napływających do Biura RPO wynika, że obawy z 2013 r. są zasadne. Osoby prawnie chronione przed bezdomnością nie mogą uzyskać realnej ochrony w trybie powództwa przeciwegzekucyjnego - twierdzi RPO.
Skarżący się Rzecznikowi wskazują na nieprecyzyjną, niejasną treść przepisów. Przekłada się to na problemy ze sformułowaniem pozwu, a zwłaszcza - z powiązaniem żądania pozbawienia wykonalności tytułu wykonawczego z ustaleniem uprawnienia do lokalu socjalnego. Nie mają oni też wiedzy o przysługujących im uprawnieniach, a komornicy, nawet gdy w zlicytowanym lokalu mieszkają dzieci lub osoby niepełnosprawne, nie pouczają ich o możliwości wniesienia powództwa przeciwegzekucyjnego. Co więcej, w razie wniesienia powództwa sądy odmawiają zawieszenia egzekucji, co z reguły niweczy celowość dalszego prowadzenia postępowania sądowego - podkreślił RPO.