Komornik ma na co dzień do czynienia z ludźmi, którzy nie chcą regulować zobowiązań i robią wszystko, żeby uniknąć odpowiedzialności za swoje świadome i dobrowolne decyzje. Nie zawsze jednak tak jest. W mojej pracy spotykam też osoby, które nie z własnej winy znalazły się w trudnej sytuacji. Wiele z nich to ofiary przemocy. Nie tylko fizycznej, choć niekiedy także.
Nawiasem mówiąc, mimo że eksmisja to najtrudniejsza i najbardziej nielubiana część pracy komornika, to i ta czynność może sprawić satysfakcję, gdy jest to eksmisja sprawcy przemocy domowej. Nie są to bardzo częste przypadki, niemniej pamiętam każdą taką sprawę.