Liczący kilkaset stron dokument przygotowała jedna z najpoważniejszych instytucji naukowych USA. Opiera się na analizie ponad 900 publikacji poświęconych wpływowi jedzenia genetycznie zmodyfikowanych roślin na zdrowie człowieka oraz środowisko naturalne, opłacalność upraw i gospodarkę kraju.
Raport National Academy of Sciences, Engeneering and Medicine będzie miał ogromne znaczenie w dyskusji na temat znakowania żywności zawierającej lub pochodzącej z organizmów genetycznie zmodyfikowanych. W kilku stanach USA wprowadzono takie przepisy, jednak wielkie firmy sprzedające nasiona GMO oraz środki ochrony roślin lobbują za tym, aby nie było to obowiązkowe.
Treść dokumentu może być również argumentem w negocjacjach w sprawie TTIP (Transatlantyckie Partnerstwo w dziedzinie Handlu i Inwestycji) w kontekście bezpieczeństwa żywności. W Europie generalnie istnieje obowiązek znakowania produktów spożywczych zawierających GMO.
Największym i najlepiej rozpoznawalnym producentem nasion GMO oraz środków ochrony takich roślin jest amerykańska Monsanto. Chęć zakupu tej firmy ujawnił w czwartek niemiecki koncern farmaceutyczny i chemiczny Bayer.
„Pojawiały się dane wskazujące, że genetycznie zmodyfikowane rośliny niosą ze sobą negatywne skutki dla zdrowia ludzi – czytamy w raporcie NAS. – Ale takie generalizujące stwierdzenia są problematyczne, ponieważ tematyka ta jest wielowymiarowa".