Taco Hemingway wielokrotnie już potwierdzał, że należy do najważniejszych wykonawców młodego pokolenia. Przyciągnął do hip-hopu uwagę hipsterskiej i nastoletniej publiczności. I to nie tylko z Warszawy, choć mało kto opisał tak dokładnie stolicę z jej ciągami komunikacyjnymi i miejscami, gdzie warto być.
Ostatnio błyskawicznie wyprzedały się bilety na wrześniowy show Taco na PGE Narodowym, którego scenę będzie on dzielić z Dawidem Podsiadłą. To pierwszy w historii Narodowego przypadek, gdy kilkadziesiąt tysięcy fanów zdecydowało się przyjść na polskich wykonawców. Wcześniej magnesem były zagraniczne gwiazdy i gale disco polo.
Mnożenie popularności poprzez duety nie jest nowością w dorobku Taco. W 2018 r. połączył siły z raperem Quebonafide i pod szyldem Taconafide nagrali album „0,25 mg”, który był polskim bestsellerem roku.
Ukazała się też solowa płyta „Cafe Belga”, będąca owocem podróży poza Polskę. Rok wcześniej Taco wydał album „Szprycer” z przebojem „Nostalgia”, a jeszcze wcześniej „Marmur” (2016), „Umowę o dzieło” i „Trójkąt warszawski” (oba 2015).
Najnowszy album „Pocztówka z WWA, lato 19” ukaże się już 9 sierpnia nakładem Asfalt Records. O ile na „Cafe Belga” Taco imponował erudycją, nawiązując do Modiglianiego, Kubricka, o tyle nie zaprosił nikogo do duetu. Na „Pocztówce” ma być ich wiele, ale informacje są dozowane przez promocyjną kroplówkę. Wiadomo już, że gośćmi będą Rosalie, Pezet, Schafter, Kizo i Ras. W jednym z utworów ma być dwóch gości.