Wreszcie trzeci obszar – konieczność myślenia o MN w perspektywie wieloletniej. Mieści się ono w pięknym przedwojennym modernistycznym budynku. Ocalałym mimo tragicznej biografii tego miasta, mimo usytuowania w bezpośrednim sąsiedztwie obiektu strategicznego, mostu na Wiśle - samo w sobie jest to niezwykłe, dla mnie ma również wymiar symboliczny. To dług, który trzeba spłacić. Fantastycznie, że jest Muzeum Powstania Warszawskiego, że powstaje Muzeum Historii Polski. Teraz czas na miejsce, do którego ludzie będą przychodzili żeby lepiej zrozumieć polską sztukę, a przez to Polskę, polskość albo może lepiej poznać tę część świata, niezwykłych artystów, którzy tu tworzyli. Kolekcję mamy świetną, ale trzeba zadbać o infrastrukturę. Jest kwestia rewitalizacji dziedzińców, budowy na poziomie minus 1 dziedzińca głównego przestrzeni do obsługi gości, zagospodarowania na nowo parku przy Książęcej. I warta rozważenia koncepcja wybudowania nowoczesnego obiektu magazynowego w bezpośredniej bliskości muzeum z pracowniami konserwatorskimi, pokojami kwerend, pracownią reprodukcji cyfrowej obiektów itp. Wkrótce wyprowadzi się stąd Muzeum WP, o które powiększy się nasza przestrzeń i to będzie moment, w którym powinniśmy być gotowi do działania, czyli mieć dokładny plan. Dzięki dotacji MKiDN już w styczniu ruszamy z pracami inwentaryzacyjnymi, najpierw inwentaryzacją architektoniczno-budowlaną, potem kolejnymi działaniami niezbędnymi jako etap przygotowawczy dla stworzenia programu funkcjonalno-użytkowego.
Takie plany mieli i poprzednicy. Tylko skąd wziąć na to pieniądze?
Kiedy poprosiłem o dokumenty i projekty inwentaryzacyjne, okazało się, że posiadamy tylko takie, które pochodzą z początku lat 80. XX w. Wychowałem się w rodzinie budowlańców i wiem, że każda inwestycja wymaga solidnego przygotowania. Zdaję sobie również sprawę z tego, że będzie to bardzo kosztowne przedsięwzięcie, wstępne szacunki pokazują, że potrzeba na nie około 500 milionów złotych. Naiwnością byłoby sądzić, że takich pieniędzy można żądać od ministra kultury. Są jednak nowoczesne mechanizmy finansowania tego typu przedsięwzięć, czyli obligacje Skarbu Państwa. Byłby to symboliczny gest, gdyby państwo polskie przeznaczyło obligacje na rewitalizację kompleksu MN w Warszawie. To moje marzenie.
Możliwe do spełnienia?
Zobaczymy. Z tego rozwiązania skorzystają w najbliższym czasie szkoły wyższe, co oznacza, że obecny rząd ma nowoczesne podejście do zagadnienia rozwoju infrastruktury.