Francuski minister gospodarki i finansów Bruno Le Maire ogłosił na wspólnej konferencji prasowej w Paryżu z ministrem gospodarki Niemiec, Peterem Altmaierem i komisarzem ds. energii, Marosem Sefcovicem, że oba kraje zainwestują 5-6 mld euro w stworzenie w ciągu 4 lat dwóch fabryk we Francji i Niemczech zatrudniających po 1500 ludzi. Zaczną od produkcji baterii cieczowych, w latach 2025-26 przestawią się na baterie stanu stałego. — Ma to strategiczne znaczenie dla Europy — oświadczył Francuz. — Ta umowa zapewni konkurencyjność Europie wobec Stanów i Chin. Według Le Maire, inne kraje Unii wyraziły już pragnienie dołączenia do tego projektu. — Mam na myśli Włochy, Belgię, Polskę, Austrię, Finlandię — cytuje „Huffington Post” za AFP.
Czytaj także: Elektryczne samoloty szykują się do startu
- Dziś nasze zainteresowanie jest większe niż kiedykolwiek — powiedział Niemiec i zapewnił, że ma już 35 pozytywnych odpowiedzi, w tym także od dużych firm samochodowych. Wyzwaniem dla Europy jest produkowanie nadal najlepszych samochodów na świecie, dlatego musimy tworzyć przemysłową konkurencję w tych obszarach, do których przeniesie się wartość. Naszym celem jest nie tylko zaspokojenie popytu europejskiej motoryzacji. Chcemy eksportować na cały świat i pokazać, że baterie pochodzące z Europy będą znakiem jakości — cytuje Reuter Altmaiera.
Komisarz Sefcovic podkreślił, że czas nagli, a ten projekt jest strategicznym elementem przyspieszenia transformacji ekologicznej i globalnej konkurencji Unii. Komisja Europejska będzie nadal odgrywać rolę ułatwiającą rolę — zapewnił i dodał, że Bruksela może wyrazić oficjalną zgodę na subwencje publiczne do października.
Planowana suma inwestycji będzie składać się z maksimum 1,2 mld euro subwencji publicznych, na które Komisja Europejska wyraziła wstępną egidę, i z ok. 4 mld pieniędzy prywatnych. W ramach projektu zainicjowanego 18 miesięcy temu przez oba kraje w nawiązaniu do giganta lotniczego z Tuluzy, ruszy w najbliższych miesiącach we Francji pilotażowy zakład z załogą 200 ludzi, następnie powstaną dwa produkcyjne, po jednym w każdym kraju, mogące zatrudnić po 1500 pracowników.