Fundusz prezesa i filia pod lupą śledczych z Nissana

Prowadzący w Nissanie śledztwo dotyczące Carlosa Ghosna badają korzystanie przez niego z funduszu rezerwowego prezesa i rolę filii w Holandii i w innych krajach — ujawniły dwie osoby znające sprawę.

Aktualizacja: 16.12.2018 15:33 Publikacja: 16.12.2018 15:22

Carlos Ghosn

Carlos Ghosn

Foto: Foto: fot. Calvin Sit/Bloomberg

Ghosn i jego bliscy współpracownicy korzystali z pieniędzy funduszu nazywanego przez wtajemniczonych „rezerwą prezesa” do płacenia za rezydencje używane przez rodzinę Ghosna, a także na inne wydatki osobiste. Śledczy sprawdzają odrębnie, czy na płacenie za mieszkania rodziny Ghosna nie używano środków z niektórych filii i czy płatności te dzielono na mniejsze raty, aby nie zostały wykryte przez pracowników działu finansowego firmy czy audytorów.

Reuter informuje po raz pierwszy o istnieniu takiego funduszu i o zwróceniu uwagi śledczych na sposoby korzystania z kapitału filii. Osoby, które to ujawniły, odmówiły podania swej tożsamości, bo Nissan nie podał do publicznej wiadomości szczegółów prowadzonego postępowania. Rzecznik Nissana, Nick Maxfield stwierdził, że japońska firma nadal bada charakter i zakres naruszenia prawa przez Ghosna. — Na tym etapie nie jesteśmy w stanie komentować szczegółów tego postępowania — dodał.

Po pytaniach agencji o rezerwie prezesa i inne kwestie dwaj przedstawiciele Ghosna w Stanach stwierdzili, że nie mogą odpowiedzieć, bo nie są dość zaznajomieni ze szczegółami. Tokijski prawnik Ghosna Motonari Otsuru nie może skomentować tej publikacji — stwierdziła osoba, która odebrała telefon w jego kancelarii prawnej.

Rezerwa prezesa

Fundusz ten utworzono do regulowania płatności nie planowanych potrzeb firmy, mogło na nim znajdować się czasami nawet kilkaset milionów dolarów. — Np. jeśli chcielibyśmy kupić natychmiast jakąś firmę od technologii jazdy autonomicznej, to można by użyć tych środków — stwierdziła jedna z osób.

Według jednego z informatorów, ekipa śledczych przekopuje się obecnie przez górę pokwitowań i innych dokumentów finansowych, aby sprawdzić, czy rezydencje w Rio de Janeiro, Bejrucie i Paryżu, a także takie wydatki jak członkostwo w klubie jachtowym czy darowizna na szkołę zostały zatwierdzone i zapłacone zgodnie z przepisami.

Jeden z apartamentów w Rio de Janeiro stał się powodem zaciekłego sporu prawnego Nissana z Ghosnem. Nissan przegrał go w końcu, bo w piątek rano córka Ghosn, Caroline, w obecności 2 urzędników sądu i licznych prawników Nissana zabrała z 2 sejfów dokumenty i gotówkę 20 tys. dolarów w walucie brazylijskiej, podarowany portfel, którego Ghosn nie lubił, a z trzeciego sejfu tylko wiązkę kluczy. Wzięła też trochę ubrań, zestaw do gry w backgammon i kilka rzeczy osobistych kupionych wspólnie.

Ghosn używał też środków z rezerwy prezesa na opłacanie wyjazdów członków rodziny na wakacje, regulowanie rachunków za usługi komunalne, nawet na kupno prażynek ziemniaczanych.

Po co ta filia?

Filię Zi-A Capital BV zarejestrowano w Holandii jako należącą do Nissana 10 grudnia 2010, a Ghosn i Kelly byli jej pierwszymi dwoma dyrektorami w radzie z czterech mianowanych. Ghosn był też jej prezesem, 2 listopada 2011 zrezygnował ze stanowiska dyrektora w radzie — wynika z danych Holenderskiej Izby Handlu.

Prowadzący śledztwo badają również rolę dwóch filii Zi-A Capital: Zi-A Capital Ltd w Dubaju i Hamsa Holdings Ltd na brytyjskich Wyspach Dziewiczych. Zi-A Capital BV należy obecnie w całości do działu części Parts Center BV Nissana w Holandii, który z kolei jest częścią Nissan Automotive Europe SAS we Francji, a ta należy do Nissan Motor w Jokohamie.

Firma audytorska Nissana, Ernst&Young ShinNihon LLC kwestionowała kilkakrotnie zarządzanie w tej firmie, głównie koło 2013 r., z powodu zakupu zagranicą luksusowych domów do osobistego użytku Ghosna i przyznanego mu prawa do premii zależnych od cen akcji (SAR). Japońska firma stwierdziła jednak, że transakcje i sprawozdania finansowe były poprawne. Teraz Nissan odmówił komentarza, z audytorem nie było kontaktu, ale wcześniej twierdził, że nie może wypowiadać się o konkretnych przypadkach.

Ghosn i jego bliscy współpracownicy korzystali z pieniędzy funduszu nazywanego przez wtajemniczonych „rezerwą prezesa” do płacenia za rezydencje używane przez rodzinę Ghosna, a także na inne wydatki osobiste. Śledczy sprawdzają odrębnie, czy na płacenie za mieszkania rodziny Ghosna nie używano środków z niektórych filii i czy płatności te dzielono na mniejsze raty, aby nie zostały wykryte przez pracowników działu finansowego firmy czy audytorów.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Setki tysięcy Rosjan wyjadą na majówkę. Gdzie będzie ich najwięcej
Biznes
Giganci łączą siły. Kto wygra wyścig do recyclingu butelek i przejmie miliardy kaucji?
Biznes
Borys Budka o Orlenie: Stajnia Augiasza to nic. Facet wydawał na botoks
Biznes
Najgorzej od pięciu lat. Start-upy mają problem
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie