Deweloper daje tarczę kupującym mieszkania

Pomoc w uzyskaniu kredytu, spłata rat, premia za zakupy gotówkowe. Firmy rozwiązują worek z ofertą specjalną.

Publikacja: 19.05.2020 21:00

Murapol Siewierz Jeziorna – osiedle ma być samowystarczalną dzielnicą

Murapol Siewierz Jeziorna – osiedle ma być samowystarczalną dzielnicą

Foto: materiały prasowe

Ok. 60 proc. klientów Murapolu finansuje zakupy mieszkań kredytem. – Aby wesprzeć tę grupę, już na początku ubiegłego roku nawiązaliśmy współpracę z firmą Notus Finanse – opowiada Nikodem Iskra, prezes Murapolu. Eksperci Notusa bezpłatnie doradzają klientom kredytowym, pomagają w negocjacjach z bankiem. Teraz deweloper wprowadza program BankPartnerMurapol.

– Zapraszamy do niego podmioty finansowe, z którymi negocjujemy udogodnienia dla klientów. Pierwszy do programu dołączył mBank – informuje Nikodem Iskra. – Nabywcy mieszkań na naszych osiedlach mogą liczyć na priorytetowe rozpatrywanie wniosków, uproszczoną dokumentację i wsparcie doradców bankowych.

Deweloper prowadzi rozmowy z kolejnymi bankami.

Premie i gwarancje

Tarczę daje klientom też Archicom. Tym, którzy zdecydują się na zakup mieszkania w czasie pandemii, firma oferuje specjalną ochronę. Klient, który straci pracę w ciągu 12 miesięcy od zawarcia umowy, może liczyć na spłatę rat kredytu nawet przez rok. Klientom inwestycyjnym Archicom daje gwarancję najmu lokalu nawet do dwóch lat lub pokrycia jego kosztów nawet przez 22 miesiące. Premiowana jest także płatność gotówką.

– Zakup mieszkania jest jedną z ważniejszych decyzji w życiu, a w czasie pandemii klienci biorą pod uwagę wiele dodatkowych kryteriów – mówi Tomasz Ślęzak, członek zarządu Grupy Archicom. – Wnikliwie analizowaliśmy potrzeby klientów, którzy wciąż chcą kupować mieszkania, ale stają przed nowymi wyzwaniami i często odkładają decyzję. Nasza tarcza daje im ochronę.

Klienci zastanawiają się też, czy ceny nieruchomości nie spadną. Deweloper zapewnia, że jeśli tak się stanie w ciągu pół roku, „wyrówna kupującym cenę zakupu".

Także na osiedlach spółki Dom Development większość mieszkań jest kupowana na kredyt. W 2019 r. z bankowym wsparciem sfinansowano ok. 60 proc. transakcji. – W I kwartale tego roku ten poziom się utrzymał pomimo zaostrzenia przez banki wymagań – mówi Grzegorz Smoliński, dyrektor sprzedaży w Dom Development. Przypomina, że spółka w 2009 r. – jako pierwszy deweloper na rynku – utworzyła dział doradztwa kredytowego.

– W 2018 r. przekształciliśmy dział w spółkę Dom Development Kredyty – przypomina dyrektor. – Starającym się o kredyt zapewnia ona kompleksową pomoc: wsparcie w formalnościach i konsultacje na każdym etapie. Dzięki długoletniej współpracy z bankami nasi klienci mogą korzystać ze specjalnych ofert.

Dodaje, że specjaliści ds. kredytów pracują w biurach sprzedaży firmy, w jednym miejscu można więc kupić mieszkanie i dopełnić związane z kredytem formalności. – Wprowadziliśmy też spotkania online – mówi Grzegorz Smoliński. – Dzięki wideorozmowom zakup i uzyskanie kredytu są możliwe bez wychodzenia z domu.

Dyrektor zauważa, że klienci coraz częściej odwiedzają biura sprzedaży.

W biurze i online

Na rosnący ruch zwraca uwagę także Damian Kapitan, prezes spółki Budimex Nieruchomości.

– Po kilku tygodniach zawieszenia rynek nieruchomości wraca do normalności – zapewnia. – Do stanu sprzed epidemii wróciły nasze statystyki dotyczące pytań o ofertę mieszkań, a nawet zauważamy pewne wzrosty. Spotkania odbywają się także w biurach sprzedaży, gdzie klienci mają zapewnione bezpieczeństwo. Kupujący mogą, oczywiście, wybrać najwygodniejszą dla nich formę kontaktu.

Pytany o zakupy kredytowe prezes Kapitan mówi, że choć banki pracują w innym trybie, a warunki kredytowe dla niektórych branż zostały zmienione, to wnioski o zakup nieruchomości z bankowym finansowaniem wpływają do firmy regularnie. – Działamy tu w pełnym zakresie, prowadząc obsługę kredytową tak jak wcześniej. Pomagamy klientom na każdym etapie – mówi prezes Budimeksu Nieruchomości. – Większość czynności jesteśmy w stanie przeprowadzić zdalnie. Osobiście klient musi jedynie podpisać umowę z bankiem.

Prezes Budimeksu zwraca też uwagę na malejącą podaż mieszkań. – Już w I kwartale wprowadzono na rynek mniej inwestycji – mówi. – Nie słychać, aby w najbliższym czasie masowo miały trafiać do oferty nowe mieszkania. Jednocześnie pojawiają się nowi kupujący. Ze względu na niskie oprocentowanie lokat są zainteresowani inwestowaniem w mieszkania. Dziś nie ma rozsądnej alternatywy dla długookresowego oszczędzania. Mieszkanie pozostanie więc niezmiennie pierwszą przychodzącą na myśl, bezpieczną i – w dłuższej perspektywie – opłacalną lokatą kapitału.

Szef Budimeksu nie spodziewa się spadku cen w długim horyzoncie. – Są one pochodną kosztów (zakupu ziemi, materiałów i wykonawstwa) i marży, która w branży deweloperskiej powinna pozostać na bezpiecznym poziomie – ocenia.

Z całą jednak pewnością rynek mieszkań ma przed sobą trudniejszy czas. – Każdy zainteresowany zakupem mieszkania jest dla dewelopera cenniejszy niż do tej pory – komentuje Adam Komorowski, prezes Grupy Cirrus Capital. – Zrozumiałe są więc wszelkie działania polegające na podwyższaniu jakości obsługi, ukierunkowane zwłaszcza na utrzymanie klienta przy sobie i zadbanie o jego możliwie wysoką zdolność kredytową. Deweloperzy wyciągnęli lekcję z poprzedniego kryzysu. Są dużo ostrożniejsi. Ograniczają nowe projekty na rzecz płynności finansowej.

Dodaje, że ograniczanie podaży i wspieranie klientów w pozyskiwaniu kredytów to działania wyprzedzające reakcje banków.

– Ze względu na rosnącą niepewność rynku pracy będą one zacieśniały politykę kredytową – przewiduje Adam Komorowski. – To najprostszy sposób na ograniczenie ryzyka związanego z rynkiem pracy, co w połączeniu ze wzrostem bezrobocia skutecznie eliminuje część kupujących z rynku mieszkaniowego. Można powiedzieć, że działania antykryzysowe w postaci obniżenia stóp procentowych i rezerw obowiązkowych spowodowały, że więcej odpowiedzialności spoczywa na barkach banków i będą one jeszcze dokładniej ważyły ryzyko kredytobiorców.

To zaś, jak podkreśla prezes Cirrus Capital, naturalnie zmienia układ sił na rynku.

– Na sile powinny przybrać zakupy gotówkowe, zwłaszcza w obliczu rekordowo niskich stóp procentowych i ujemnego oprocentowania lokat, z jakim będziemy się zmagać jako inwestorzy – mówi. – Mam też nadzieję, że polski inwestor zacznie rozróżniać nieruchomości inwestycyjne od mieszkaniowych i wyjdzie z myślenia tunelowego, przez które pozbawia się alternatyw – czy, biorąc pod uwagę demografię, za dziesięć lat do naszych mieszkań będzie się miał kto wprowadzać – podsumowuje Adam Komorowski.

Ok. 60 proc. klientów Murapolu finansuje zakupy mieszkań kredytem. – Aby wesprzeć tę grupę, już na początku ubiegłego roku nawiązaliśmy współpracę z firmą Notus Finanse – opowiada Nikodem Iskra, prezes Murapolu. Eksperci Notusa bezpłatnie doradzają klientom kredytowym, pomagają w negocjacjach z bankiem. Teraz deweloper wprowadza program BankPartnerMurapol.

– Zapraszamy do niego podmioty finansowe, z którymi negocjujemy udogodnienia dla klientów. Pierwszy do programu dołączył mBank – informuje Nikodem Iskra. – Nabywcy mieszkań na naszych osiedlach mogą liczyć na priorytetowe rozpatrywanie wniosków, uproszczoną dokumentację i wsparcie doradców bankowych.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu