Jak drogie są lokale
JLL analizuje, jak na poszczególnych rynkach wygląda siła nabywcza – firma mierzy, ile mkw. mieszkania można byłoby kupić za przeciętne wynagrodzenie brutto. Z agregacji danych z sześciu aglomeracji wynika, że średnia płaca brutto pokrywa zakup 0,69 mkw. W szczycie poprzedniej hossy było to 0,44 mkw. Niemniej ubiegły rok był drugim z rzędu, kiedy zmniejszała się tak rozumiana siła nabywcza. W najkorzystniejszym 2017 r. średnia pensja pokrywała zakup 0,76 mkw. lokum.
Poszczególne rynki są oczywiście zróżnicowane, najlepiej wskaźniki wyglądają w Łodzi, najsłabiej w Trójmieście, gdzie siła nabywcza spada od pięciu lat (0,68 mkw. wobec 0,86 mkw. w 2014 r., ale i 0,5 mkw. w 2007 r.).
Większość deweloperów z rynku kapitałowego wykorzystuje dobrą koniunkturę. Spółki łącznie zwiększyły w ub.r. sprzedaż o ponad 6 proc., do 27,9 tys. lokali. 27 proc. sprzedaży zrealizowali w IV kwartale, co jest zbieżne z danymi JLL z szerokiego rynku.
O tym, że mieszkaniówka jest w pełnym pędzie, świadczą dane GUS. W 2019 r. liczba mieszkań w projektach deweloperów – które dostały pozwolenia na budowę – wyniosła 167,3 tys., o 4,6 proc. więcej rok do roku. Liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto w 2019 r., wyniosła 142 tys. – o 7,9 proc. więcej rok do roku.
A może sufit już blisko?
Zdaniem Marcina Krasonia, eksperta Obido.pl, deweloperzy, mimo dobrych nastrojów, nie powinni zapominać o czynnikach ryzyka. – Nie wiadomo chociażby, jak na rynku odbije się wzrost pensji minimalnej. Więcej pieniędzy w portfelach Polaków może bowiem wbrew pozorom zamienić się w... mniej pieniędzy. Wyższe pensje mogą spowodować problemy u części pracodawców, którzy będą musieli szukać oszczędności i redukować etaty – mówi Krasoń. – Zagadką pozostaje „próg bólu" kupujących. 10,5 tys. zł za mkw. w Warszawie to z jednej strony bardzo dużo, ale z drugiej... chętnych na zakupy nie brakuje – dodaje.
– Z danych za 2019 r. wyłania się obraz mocno pędzącego wciąż rynku pierwotnego, ale czy w tym roku można oczekiwać kontynuacji tak świetnej passy deweloperów? Będzie to mocno utrudnione – uważa Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl. – W sytuacji spowalniającej gospodarki i pogarszających się jej głównych wskaźników, słabnięcia parametrów rynku pracy i wynagrodzeń, coraz ostrożniejszej polityki kredytowej banków, wreszcie w efekcie postępującej drożyzny – nie tylko mieszkań, ale przede wszystkim kosztów utrzymania w Polsce – niestrudzony dotąd popytowy optymizm rodaków prawdopodobnie ulegnie odczuwalnemu zmniejszeniu. Pozostaje kwestia skali i skutki dla sprzedaży lokali – zaznacza ekspert.