Rzeczpospolita: Konferencja „Pacjent i system: zasady działania opieki medycznej" jest pierwszym spotkaniem w ramach zainicjowanej przez ministra Łukasza Szumowskiego debaty „Wspólnie dla zdrowia". Jednocześnie zapowiada, że do 2024 r. wydatki na ochronę zdrowia mają wzrosnąć do 6 proc. PKB. Co to oznacza dla polskich pacjentów?
Artur Zapart: Biorąc pod uwagę czynniki demograficzne, nie mamy innego wyjścia. Po pierwsze, zdrowie jest największą wartością człowieka, a po drugie, stanowi najważniejszą gałąź gospodarki. Tylko dzięki zdrowym społeczeństwom kraje mogą się rozwijać.
Wzrost nakładów to przecież nie wszystko. Od razu nasuwa się pytanie, w jaki sposób mają być rozdysponowane te środki.
Warto popatrzeć na wydatki w dłuższej perspektywie i szerszym kontekście, jak choćby w przypadku leczenia nowotworów prostaty. Zapewnienie pacjentowi dostępu do nowoczesnej i skutecznej terapii pomaga nie tylko w jego powrocie do zdrowia, ale i do pełnej aktywności zawodowej. Coraz częściej pozwala to uniknąć kosztów związanych z rentami chorobowymi. A przede wszystkim pozytywnie wpływa na psychikę chorego i jego rodziny, czego w żaden sposób nie da się wycenić.
Pacjenci życzyliby sobie, żeby wzrost nakładów na zdrowie przełożył się na zwiększenie dostępu do innowacyjnych terapii.