Jak czytamy na stronie WHO to efekt trwającej ponad 50 lat walki władz Salwadoru z chorobą w kraju, w którym istnieją sprzyjające warunki do jej szerzenia się.
- Państwa takie jak Salwador są żywym dowodem i inspiracją, że możemy marzyć o przyszłości wolnej od malarii - oświadczył dr Tedros Adhanom Ghebreyesus, dyrektor generalny WHO.
WHO uznaje kraj za wolny od malarii po dostarczeniu dowodów, że w jego granicach nie doszło do transmisji tej choroby przez trzy lata.
Między 1990 a 2010 rokiem liczba zachorowań na malarię spadła z 9 tysięcy do 26 rocznie. Od 2017 roku w Salwadorze nie doszło do lokalnej transmisji choroby.
Salwador jest trzecim w ostatnich latach krajem w Amerykach, który został uznany za wolny od malarii - po Argentynie (2019) i Paragwaju (2018). W latach 1962-1973 siedem państw regionu uznano za wolne od malarii.