Dziennik "The Independent" informuje o kolejnych ofiarach inhalatorów nikotyny. Następny nastolatek pojawił się na izbie przyjęć szpitala na Long Island wymiotując, z trudem łapiąc oddech i skarżąc się na zawroty głowy. Nie chciał przyznać się do używania waporyzatora, jednak jego brat odkrył u niego w pokoju fiolki z marihuaną do odparowywania.

„To staje się epidemią”, powiedziała dr Melodi Pirzada, główny pediatra pulmonolog w szpitalu NYU Winthrop w Nowym Jorku, który leczył młodego człowieka. „Na szczęście [pacjent] przeżył” - dodała. To był 215 pacjent tego lata.

Pacjenci, w większości zdrowi, w wieku kilkunastu i dwudziestu kilku lat, pojawiają się z ciężkimi problemami z oddychaniem, wycieńczeni, często po kilkudniowych cierpieniach z wymiotami i gorączką. Niektórzy z nich przez wiele tygodni znajdowali się na oddziale intensywnej terapii lub pod respiratorem. Leczenie komplikował brak wiedzy pacjentów na temat rzeczywistych substancji, które mogli stosować lub wdychać. Niektórzy wręcz nie przyznawali się do wdychania czegokolwiek.

Używanie inhalatorów wprowadziło zmianę w sposobie przyjmowania nikotyny i marihuany przez wdychanie odparowanych składników, które wchodzą w skład płynów służących do napełniania e-papierosów. Osoby prowadzące badania w dziedzinie zagrożeń zdrowia próbują obecnie ustalić, co jest przyczyną choroby. Analizują one czy produkty do odparowywania nie zostały zanieczyszczone toksynami, czy wina nie znajduje się po stronie większych i mocniejszych elektronicznych papierosów, a może wynikają ze stosowania liquidów z marihuaną lub jej kombinacji z nikotyną. Uważają oni, że problem może polegać na tym, że źródłem substancji czynnej są oleje. Muszą one zostać zmieszane z rozpuszczalnikiem, który podczas zaciągania się, przechodzi w stan pary niosąc ze sobą substancję aktywną. Jednak niektóre odrobiny oleju mogą nie zostać odpowiednio podgrzane i w trakcie chłodzenia się par liquidu staną się kroplami. Te krople są małe, jednak jeśli dostaną się do płuc mogą wywołać problemy z oddychaniem i zapalenie płuc.