Jak wynika z badań University of East Anglia i University College London istnieje związek między orientacją seksualną a indeksem masy ciała (BMI). Wyniki badań potwierdzają, że tożsamość seksualna powinna być uważana za społeczny wyznacznik zdrowia.
W badaniu wykorzystano dane z 12 brytyjskich badań ankietowych dotyczących zdrowia, w których udział wzięło 93 429 uczestników.
Z analizy badań wynika, że kobiety, które identyfikują się jako lesbijki lub biseksualne, są bardziej narażone na nadwagę lub otyłość w porównaniu z kobietami heteroseksualnymi. Nadwaga i otyłość zwiększają ryzyko wystąpienia wielu schorzeń - w tym choroby wieńcowej, udaru mózgu czy nowotworów, a te niosą za sobą ryzyko przedwczesnej śmierci.
Natomiast mężczyźni homoseksualni i biseksualni są znacznie bardziej narażeni na niedowagę, co też niesie za sobą zagrożenie dla zdrowia. W badaniu stwierdzono, że homoseksualiści mają mniejszą skłonność do osiągania przeciwnego niedowadze stanu, czyli nadwagi i otyłości.
Badacze tłumaczą te zjawiska narażeniem na stres, co ich zdaniem ma wpływ na stan zdrowia i destrukcyjne zachowania, takie jak palenie tytoniu czy spożywanie alkoholu. Stres może także wpływać na działania prozdrowotne, takie jak dieta i aktywność fizyczna. Za czynniki stresogenne uważają homofobię i inne negatywne zachowania, których doświadczają osoby homoseksualne i biseksualne.