E-papierosy groźne dla zdrowia

Używanie e-papierosów może prowadzić do nowotworów. Najnowsze badania podważają tezę braku szkodliwości inhalatorów nikotyny.

Aktualizacja: 31.01.2018 05:42 Publikacja: 31.01.2018 05:32

E-papierosy groźne dla zdrowia

Foto: Shutterstock

Palenie tytoniu to problem, który dotyczy 31 proc. Polaków i 18 proc. Polek. W skali globu palaczy jest ponad miliard. Rocznie wypalają 5,6 bln papierosów. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) informuje, że co roku z powodu chorób wywołanych paleniem tytoniu umiera około 7 mln ludzi na świecie. W Polsce liczba ta wynosi blisko 70 tys osób.

Nadzieję na zmniejszenie szkodliwości palenia niósł ze sobą wynalazek, który pojawił się w Chinach. Był to e-papieros czyli elektroniczny inhalator nikotyny. Zasada jego działania jest banalna. Grzałka podgrzewa płyn zawierający nikotynę, który zamienia się w parę wprowadzaną do płuc. Unikamy w ten sposób wdychania substancji smolistych czy tlenku węgla czyli otrzymujemy przyjemność z „czystego palenia”. Pierwsze wyniki badań mówiły, że tak jest rzeczywiście, że palacze, którzy przerzucili się z normalnych papierosów na inhalatory, stają się zdrowsi.

Niestety, badanie przeprowadzone przez naukowców z New York University School of Medicine, rzuca cień na „zdrowe” elektroniczne papierosy. Według niego, ich użytkownicy narażają się na choroby serca, raka płuc i pęcherza moczowego. Wstępne ustalenia pokazują, że e-papierosy nie są tak bezpieczne jak zakładano.

Badanie przeprowadzono na myszach, które inhalowano dymem z e-papierosa przez 12 tygodni w dawce odpowiadającej dziesięcioletniemu okresowi palenia u ludzi. Próba spowodowała uszkodzenie DNA w komórkach płuc, serc i pęcherzy moczowych gryzoni. Dowody wskazują, że nikotyna może przekształcić się w czynnik rakotwórczy w organizmie człowieka. Wynik badania określono jako „prawie jednoznaczny”.

Badanie nie jest jednak rozstrzygające. Guzy nie mogą rozwinąć się w ciągu 12 tygodni. Dowody dotyczące możliwości wywołania nowotworu przez elektroniczne papierosy będą zbierane jeszcze przez co najmniej dekadę. Przez ten czas naukowcy będą zmuszeni do prowadzenia eksperymentów na zwierzętach.

Czas pokaże czy i jakie będą konsekwencje używania e-papierosów, a potencjalnie mogą być poważne, bo amerykańskie statystyki mówią o 900-procentowym wzroście liczby uczniów szkół średnich używających elektroników.

Palenie tytoniu to problem, który dotyczy 31 proc. Polaków i 18 proc. Polek. W skali globu palaczy jest ponad miliard. Rocznie wypalają 5,6 bln papierosów. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) informuje, że co roku z powodu chorób wywołanych paleniem tytoniu umiera około 7 mln ludzi na świecie. W Polsce liczba ta wynosi blisko 70 tys osób.

Nadzieję na zmniejszenie szkodliwości palenia niósł ze sobą wynalazek, który pojawił się w Chinach. Był to e-papieros czyli elektroniczny inhalator nikotyny. Zasada jego działania jest banalna. Grzałka podgrzewa płyn zawierający nikotynę, który zamienia się w parę wprowadzaną do płuc. Unikamy w ten sposób wdychania substancji smolistych czy tlenku węgla czyli otrzymujemy przyjemność z „czystego palenia”. Pierwsze wyniki badań mówiły, że tak jest rzeczywiście, że palacze, którzy przerzucili się z normalnych papierosów na inhalatory, stają się zdrowsi.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nauka
Czy mała syrenka musi być biała?
Nauka
Nie tylko niesporczaki mają moc
Nauka
Kto przetrwa wojnę atomową? Mocarstwa budują swoje "Arki Noego"
Nauka
Czy wojna nuklearna zniszczy cała cywilizację?
Nauka
Niesporczaki pomogą nam zachować młodość? „Klucz do zahamowania procesu starzenia”