Doniesienie złożyło w tej sprawie troje dziennikarzy: Ewa Siedlecka z "Polityki", Daniel Flis z Oko.press oraz Fundacja Press Club Polska.
Wszyscy wskazywali, że decyzja marszałka naruszyła ich prawo do pozyskiwania informacji i wykonywania zawodu, a według Ewy Siedleckiej naruszone też zostały przepisy Ustawy o dostępie do informacji publicznej.
Fundacja Press Club Polska wskazywała natomiast, że ograniczenie wstępu do Sejmu naruszyło swobodę wykonywania zawodu przez część dziennikarzy (marszałek Kuchciński zakazał wydawania jednorazowych przepustek, wstęp na Wiejską mieli tylko ci dziennikarze, którym wcześniej wydano przepustki stałe - red.).
Dziennikarze, jak wskazywała Fundacja, nie mieli możliwości ani relacjonowania prac Sejmu, ani nawiązywania bezpośrednich kontaktów z posłami w celu uzyskania informacji, wskutek czego nie mogli przekazywać informacji o pracy Sejmu opinii publicznej.
Prokuratura: nadzwyczajna sytuacja
Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie.