Juliusz Braun: Jacek Kurski większym obciążeniem niż atutem PiS

- Nie głosowałem na Jacka Kurskiego, bo uważam, że jest złym prezesem TVP - mówi Juliusz Braun, członek Rady Mediów Narodowych

Aktualizacja: 14.10.2016 12:44 Publikacja: 14.10.2016 09:50

Juliusz Braun

Juliusz Braun

Foto: rp.pl

Jacek Kurski dopiął swego: Rada Mediów Narodowych (RMN) wybrała go na prezesa Telewizji Publicznej w postępowaniu konkursowym. Wbrew spekulacjom medialnym nie było czarnego konia, konkursu nie unieważniono ani nie zawieszono. Czytaj więcej

- Nie głosowałem na Jacka Kurskiego. Byłem jedynym, który na niego nie głosował, bo uważam, że jest złym prezesem. Jako jedyny z kandydatów już to wykazał. Inni mogli obiecywać mniej lub bardziej prawdopodobne rzeczy, natomiast Jacek Kurski pokazywał, że nie jest dziennikarzem, a propagandzistą. Prezes TVP nie musi być dziennikarzem, a przede wszystkim menedżer. Pokazał, że również tutaj zawiódł - powiedział Juliusz Braun.

- Wziął firmę, która miała w kasie ponad 70 milionów złotych i teraz z dumą mówi, że udało mu się zaciągnąć dobry kredyt, a w kasie jest minus 80 milionów - dodał członek Rady Mediów Narodowych.

- Byłem skłonny głosować na Agnieszkę Romaszewską, ale nie doszło do takiego głosowania. Z tego grona była osoba zdecydowanie najlepszą - tłumaczył Braun.

Czy Telewizja Polska będzie teraz bardziej pluralistyczna? - Myślę, że wręcz przeciwnie. Będzie raczej gorzej niż lepiej. Ten, kto faktycznie zdecydował o tym, jak głosowali posłowie PiS-u, czyli prezes Kaczyński, ma zaufanie, że Jacek Kurski zapewni "osłonę propagandową działań rządu" - powiedział gość programu.

"Wiadomości" stały się tubą rządową? - Stały się tubą rządzącej partii. Jest to realizacja koncepcji politycznej. Niebezpiecznej koncepcji - ocenił.

Braun komentował również wpis szefowej "Wiadomości", która komentując śmierć Andrzeja Wajdy, napisała na Twitterze "Walcie się dalej, nie oddamy Wam kultury". - To jest pierwszy sprawdzian dla Jacka Kurskiego. Najmniej co powinien zrobić to wyjść i przeprosić. Innym rozwiązaniem jest odwołanie szefowej "Wiadomości". Lista zwolnionych jest tak długa, że mieściłoby się to w jego polityce kadrowej - powiedział.

- W tej chwili Jacek Kurski jest większym obciążeniem niż atutem dla PiS-u. Jest obciążeniem przez swoją brutalną propagandę, której część widzów już nie chce - dodał.

Jacek Kurski dopiął swego: Rada Mediów Narodowych (RMN) wybrała go na prezesa Telewizji Publicznej w postępowaniu konkursowym. Wbrew spekulacjom medialnym nie było czarnego konia, konkursu nie unieważniono ani nie zawieszono. Czytaj więcej

- Nie głosowałem na Jacka Kurskiego. Byłem jedynym, który na niego nie głosował, bo uważam, że jest złym prezesem. Jako jedyny z kandydatów już to wykazał. Inni mogli obiecywać mniej lub bardziej prawdopodobne rzeczy, natomiast Jacek Kurski pokazywał, że nie jest dziennikarzem, a propagandzistą. Prezes TVP nie musi być dziennikarzem, a przede wszystkim menedżer. Pokazał, że również tutaj zawiódł - powiedział Juliusz Braun.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany
Kraj
Posłowie napiszą nową definicję drzewa. Wskazują na jeden brak w dotychczasowym znaczeniu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Kraj
Zagramy z Walią w koszulkach z nieprawidłowym godłem. Orła wzięto z Wikipedii