Na wideo na YouTube zarabia już 3 mln ludzi w Europie, YouTube tworzy dla nich darmowe profesjonalne studia telewizyjne. Zaczynają też być reklamową siłą, która wymusza na branży zupełnie nowe regulacje.
Halloween już za dwa tygodnie, więc w małym studiu mieszczącym się przy londyńskiej St Giles Street trwa właśnie nakładanie okolicznościowego makijażu. Długowłosa makijażystka (jak sama mówi, bez żadnego profesjonalnego wykształcenia, nauczyła się malować samodzielnie, korzystając z internetowych tutoriali) rysuje właśnie na twarzy swojego modela krwawe kreski ciągnące się od ust do brody. Dookoła kręcą się młodzi dźwiękowcy i operatorzy. Studio do czasu Halloween pozostanie ponuro wystylizowane tak, by każdy chętny Youtuber mógł sobie w nim nagrać świąteczne wideo. No, może nie każdy, bo warunkiem wstępu do londyńskiego studia YouTube Space jest posiadanie przynajmniej 5 tys. subskrybentów swojego kanału.