- W Europie jest za dużo graczy - powiedział Carsten Spohr na spotkaniu w Berlinie zorganizowanym przez wyspecjalizowaną firmę CAPA-Center for aviation i zauważył, że w ostatnich miesiącach zbankrutowało sześć linii. - To oczywiste, że konsolidacja nasili się i my jako Lufthansa chcemy w tym uczestniczyć - dodał.

Lufthansa jest ostatnio bardzo aktywna w sferze fuzji i kupna aktywów, w 2016 r. przejęła Brussels Airlines, a w 2017 r. część Air Berlina w ramach rozwijania swojej taniej linii Eurowings.

Według Spohra wzorem tego co dzieje się w Chinach, Ameryce i na Bliskim Wschodzie, gdzie istnieje po trzech dużych przewoźników, Europa powinna przeżyć podobną ewolucję. - Zostanie prawdopodobnie trzech dużych operatorów albo grup operatorów, plus jeden lub dwóch typu low-cost. Naszym zadaniem w Lufthansie jest zapewnienie, by linia była przygotowana do grania w tej lidze mistrzów świata - powiedział.

Jego zdaniem, konsolidacja wynika bardziej z bankructw niż z dyskusji konkurencyjnych linii lotniczych. Uważa, że jest istotne zachowanie niektórych marek narodowych nawet w szerszych zespołach. Na przykład pasażerowie stale cenią szwajcarski charakter Swissa, 10 lat po zniknięciu Swissaira. - Tu w Europie marki bardzo się jeszcze liczą - stwierdził.