Piloci tego przewoźnika, należącego do grupy IAG, postanowili w lipcowym głosowaniu przystąpić do strajku z żądaniami płacowymi, na co dyrekcja linii zareagowała wnioskiem do sądu o zabronienie strajku.

- Sąd apelacyjny słusznie odrzucił próbę uniemożliwienia przez BA tej akcji protestacyjnej na podstawie błędu proceduralnego - wyjaśnia sekretarz generalny organizacji pilotów BALPA Brian Strutton. - BALPA chce rozwiązania tej sprawy drogą negocjacji, nie ogłaszamy więc dat strajku. Zamiast tego zwróciliśmy się do BA o dalsze rozmowy w organie rozjemczym ACAS, dyrekcja zgodziła się na to spotkanie dziś, aby do końca tygodnia podjąć ostatnią próbę rozwiązania sporu - Reuter przytacza komunikat organizacji.

Czytaj także: Strajk w British Airways wisi na włosku. Piloci chcą więcej zarabiać

Dyrekcja linii wyraziła "rozczarowanie, że związek pilotów postanowił stworzyć zagrożenie dla urlopów tysięcy naszych klientów podejmując tego lata bezprecedensową akcję strajkową". Dodała w komunikacie, że proponowana przez nią podwyżka o 11,5 procent w ciągu 3 lat jest uczciwa, ale "staramy się wykorzystać każdą drogę do rozwiązania, aby uniknąć akcji protestacyjnej i chronić plany podróży klientów".