Airbus: „przeprowadzka” z A380 do A320

Airbus obniża częściowo koszty produkcji superjumbo A380 przenosząc część pracowników do rozwojowego programu A320 — ogłosił dyrektor generalny Tom Williams

Aktualizacja: 31.05.2016 12:14 Publikacja: 31.05.2016 12:03

Np. w Hamburgu, gdzie wcześniej produkowano A380 powstanie czwarta linia montażowa samolotów wąskokadłubowych A320 — poinformował na dorocznym spotkaniu z prasą w Hamburgu z okazji Dni Innowacji.

Airbus stara się wszelkimi sposobami zmniejszyć koszty produkcji A380, aby utrzymać osiągniętą niedawno równowagę finansową tego programu, bo sprzedaż tego największego samolotu maleje.

Dostawy planowo

Williams powtórzył, że Airbus planuje dostawę w tym roku 650 samolotów mimo wolnego startu z najnowszymi modelami A320neo i A350. — Wierzymy, że utrzyma się wzrost rynku transportu lotniczego. Przewidujemy dostawę 650 samolotów — dodał. To liczba zgodna z prognozami mimo opóźnień z A320neo i problemów z łańcuchem dostaw elementów do A350. Plan dostarczenia ponad 50 A350 i zwiększania produkcji rodziny A320 do 60 sztuk co miesiąc do połowy 2019 r. jest dużym wyzwaniem — przyznał Williams.

Airbus planuje podobną jak w 2015 r. dostawę superjumbo, czyli ok. 27 sztuk, natomiast 20 proc. łącznej puli wydanych A320 będą stanowić A320neo — dodał jeden z rzeczników

Do końca kwietnia firma z Tuluzy dostarczyła 177 samolotów wobec 196 rok temu, gdy wydalą klientom 665 maszyn.

Od lata rytm dostaw A320 ulegnie przyspieszeniu, po rozwiązaniu problemów z silnikami Pratt & Whitney. Kilkanaście takich maszyn czeka na dostawę silników po wprowadzeniu w nich zmian konstrukcyjnych. Ich dostawy od producenta pozwolą też dotrzymać zakładanego zwiększenia o produkcji do 60 samolotów miesięcznie w 2019 r.

Bezsenne noce

- Bieżący rok jest najbardziej wymagającym ze wszystkich, jakie znam — stwierdził szef programów Airbusa, Didier Evrard. — Mieliśmy kilka bezsennych nocy, ale nie trwało to długo — dodał Klaus Roewe odpowiedzialny za program A320 nawiązując do problemów z A320neo.

- Czas rozgrzania silników był dłuższy niż w wersji klasycznej CEO, teraz jesteśmy bliscy dostarczania za kilka tygodni samolotów z bardzo niewielkimi modyfikacjami, które pozwolą znacznie skrócić czas przygotowania silników do startu — wyjaśnił.

Drugą przyczyną bólów głowy w Airbusie był komputer pokładowy kontrolujący pracę silników FADEC (Full Authority Digital Engine Control), który z nieznanych przyczyn wysyłał mylne meldunki do kokpitu — dodał Roewe. Ten problem został już całkowicie rozwiązany, także w 6 samolotach dostarczonych klientom — w dwóch Lufthansy i sześciu IndiGo.

Problem temperatury 55 stopniu Celsjusza w systemie hydraulicznym zostanie rozwiązany do lata.

Samoloty A320neo będą dostępne również z silnikami LEAP produkcji CFM Int'l — Jesteśmy bardzo blisko uzyskania certyfikatu dla A320neo z silnikami LEAP-1A — dodał Roewe.

Grzechy w A400M

Prezes grupy Airbusa, Tom Enders uznał, że brak doświadczenia konsorcjum firm mających produkować silniki do wojskowych samolotów transportowych A400M jest jedną z głównych przyczyn opóźnień w ich produkcji.

Airbus popełnił dwa ogromne grzechy od początku tego programu pozwalając europejskim decydentom politycznym, by przekonali go do przekazania kontraktu na silniki niedoświadczonemu konsorcjum, i wzięcia na siebie odpowiedzialności za wszelkie ryzyka. Problemy wewnętrzne w grupie przyczyniły się również do trudności w realizowaniu programu. Airbus zrobi wszystko, aby jak najszybciej przywrócić stan rzeczy do porządku — dodał Enders.

Transport
Strajki bardzo zabolały Lufthansę. A to jeszcze nie koniec
Transport
Koleje Dużych Prędkości w ramach CPK zbudują polskie firmy
Transport
Czy Dreamlinerami można latać bezpiecznie? Boeing w ogniu pytań
Transport
Boom na rynku rowerów. Coraz większą popularnością cieszą się elektryczne
Transport
Prezes Lufthansy pod specjalnym nadzorem