Rządowe odrzutowce wyręczą CASY

Resort obrony negocjuje zakup trzech średnich samolotów dla VIP-ów.

Aktualizacja: 01.03.2017 06:14 Publikacja: 28.02.2017 19:57

Airbus A320 mógłby pochodzić z zasobów Lufthansy.

Airbus A320 mógłby pochodzić z zasobów Lufthansy.

Foto: Wikipedia

Flota nowych rządowych maszyn łącznie z zamówionymi już w 2016 r. dwoma gulfstreamami G550 ma kosztować 1,7 mld zł.

Do rozmów na temat dostaw średnich maszyn umożliwiających transport VIP z Warszawy do Waszyngtonu bez międzylądowania, Inspektorat Uzbrojenia w MON zaprosił amerykańskiego Boeinga i konsorcjum Lufthansy Technik oraz czeskiej spółki handlowej Glomex. Udział w konkursie amerykańskiego giganta lotniczego wydaje się oczywisty: producent komunikacyjnych samolotów i potentat zbrojeniowy zaoferuje zapewne któryś z modeli biznesowych odrzutowców z rodziny boeingów 737. Obecność niemiecko-czeskiej grupy także nie dziwi: w polskich wymaganiach przewidziano, iż pierwsza z dostarczanych maszyn może być używana – chodzi o maksymalne przyspieszenie dostaw samolotu zabierającego na pokład ok. 100 pasażerów. Miałby trafić do służby już w 2017 r. Kolejne nowe już odrzutowce tego samego typu, powinny przylecieć do Polski do końca 2021 r.

Nie tylko Boeing, ale też konsorcjum z Lufthansą w składzie nie powinny mieć z realizacją zamówienia większych problemów. Niemiecka firma jest w stanie zaproponować, oprócz boeingów odpowiadających polskim oczekiwaniom, także niemal fabrycznie nowe airbusy, np. któryś z modeli A319 czy A320. Ceny zarówno europejskich, jak i amerykańskich, dyspozycyjnych odrzutowców są porównywalne, mieszczą się w kwocie ok. 100 mln dol., uwzględniając przy tym specjalne wyposażenie przewidziane dla transportu rządowych VIP.

CASA i inwestycje

Jerzy Gruszczyński, ekspert lotniczy, redaktor naczelny pisma „Lotnictwo. International Aviation", twierdzi, że oprócz odpowiedniej aranżacji wnętrza, zapewniającej komfort pracy oficjeli, trudno sobie wyobrazić, by na pokładzie samolotu nie było specjalnej wersji awioniki, umożliwiającej precyzyjne lądowanie nawet w najtrudniejszych warunkach, zabezpieczonej kryptograficznie łączności czy specjalnych systemów samoobrony. – Wymagania dotyczące systemów bezpieczeństwa w statkach powietrznych dla politycznych VIP na całym świecie chroni tajemnica. Ale do standardowego zestawu należy czuły radar wykrywający nadlatujące kierowane rakiety przeciwlotnicze i ostrzegający załogę przed zagrożeniem, a także środki ich neutralizacji: pułapki termiczne czy urządzenia zakłócające sygnały elektromagnetyczne – wylicza Gruszczyński.

Wszyscy wojskowi eksperci, zajmujący się awiacją, z którymi rozmawiała „Rz", mimo medialnego sporu nt. wykorzystania wojskowej CASY, są jednomyślni – decyzje w sprawie odbudowy powietrznej floty rządowej to dobry ruch gabinetu Beaty Szydło. Po 20 latach nieudanych podejść kolejnych ekip rządowych do zakupu samolotów do przewozu najważniejszych osób w państwie, ruszają oczekiwane inwestycje.

Gulfstreamy w czerwcu

W listopadzie 2016 r. MON wykonało pierwszy krok, podpisując z amerykańskim Gulfstreamem Aerospace Corporation (grupa General Dynamics) kontrakt na dostawy dwóch dyspozycyjnych, mniejszych odrzutowców G550.

Dwusilnikowe samoloty zabierające po 16 pasażerów i trzyosobowe załogi, jak informował Bartosz Kownacki, wiceszef resortu obrony ds. modernizacji armii i zakupów, wylądują już w czerwcu w Warszawie. Jeszcze wiosną do zakładów producenta pojadą na szkolenie polscy członkowie personelu technicznego, a potem piloci. Jesienią 2017 r. załogi i gulfstreamy powinny być gotowe do obsługi prezydenta, premiera i marszałków obu izb parlamentu RP. Producent ma zapewnić przygotowanie personelu pokładowego i technicznego, a także wsparcie eksploatacyjne i logistyczne. Firma Gulfstream wyceniła samoloty i pakiet usługowy na 440,5 mln zł.

Czy 5 rządowych samolotów zaspokoi potrzeby transportowe najważniejszych osób w państwie? W zeszłym tygodniu w Radiu RMF FM wiceminister Bartosz Kownacki ocenił, że docelowo Polska powinna mieć flotę ośmiu samolotów przeznaczonych do przewozu politycznych VIP.

Transport
Strajki bardzo zabolały Lufthansę. A to jeszcze nie koniec
Transport
Koleje Dużych Prędkości w ramach CPK zbudują polskie firmy
Transport
Czy Dreamlinerami można latać bezpiecznie? Boeing w ogniu pytań
Transport
Boom na rynku rowerów. Coraz większą popularnością cieszą się elektryczne
Transport
Prezes Lufthansy pod specjalnym nadzorem