Administrator FAA, Steve Dickson oświadczył w komunikacie Reuterowi, że spodziewa się „zakończenia tej procedury w najbliższych dniach, jeśli urząd będzie zadowolony z rozwiązania przez Boeinga” kwestii bezpieczeństwa, związanych z dwiema katastrofami. FAA zbliża się do decyzji wraz z innymi globalnymi organami nadzoru, które też podejmą własne decyzje, w przybliżonym czasie do decyzji FAA, pozwalające na wznowienie lotów przez te samoloty Zniesienie nakazu uziemienia MAXów będzie bardzo ważnym krokiem na trudnej w dalszym ciągu drodze Boeinga do wyjścia z największego kryzysu wywołanego tymi katastrofami.

„FAA w dalszym ciągu współpracuje z władzami lotniczymi na świecie w ramach przygotowań do potwierdzenia naszej decyzji o certyfikacji. Jak mówiłem wielokrotnie, urząd nie będzie spieszyć się z dokonaniem starannej oceny pozostałej pracy. Choć jesteśmy już blisko linii mety, zniosę nakaz uziemienia dopiero wtedy, gdy nasi eksperci od bezpieczeństwa będą zadowoleni, że samolot spełnia normy certyfikacji” — oświadczył szef FAA.

Po zapaleniu zielonego światła przez ten urząd linie lotnicze muszą zainstalować nowe wersje oprogramowania i ponownie przeszkolić pilotów, co potrwa co najmniej 30 dni, zanim samoloty zaczną latać. Southwest Airlines mająca największą flotę MAXów na świecie podała wcześniej, że będzie potrzebować kilku miesięcy na dostosowanie się do wymogów FAA i nie planuje wprowadzania tych samolotów do rozkładu wcześniej niż od II kwartału 2021.