Lufthansa traci milion euro na godzinę

Pandemia koronawirusa znacznie bardziej dotkliwie uderza w Lufthansę, niż początkowo przypuszczano. Szef koncernu mówi o największym wyzwaniu w 65-letniej historii niemieckich linii lotniczych.

Aktualizacja: 10.04.2020 12:41 Publikacja: 10.04.2020 12:37

Lufthansa traci milion euro na godzinę

Foto: AFP

Kryzys spowodowany koronawirusem potrwa „znacznie dłużej, niż moglibyśmy sobie wyobrazić jeszcze kilka tygodni temu”, powiedział szef Lufthansy Carsten Spohr w przesłaniu wideo do pracowników koncernu. Co godzinę Lufthansa traci ze swoich rezerw płynności „około miliona euro”: „Dzień i noc. Tydzień po tygodniu i prawdopodobnie także miesiąc po miesiącu”.

Tym samym jest do przewidzenia, że „także my nie będziemy w stanie przetrwać tego trwającego coraz dłużej kryzysu bez wsparcia ze strony państwa”, przyznał Spohr. Mimo to jest optymistyczny, że rozmowy koncernu „w Bernie, Berlinie, Brukseli i Wiedniu” doprowadzą do pozytywnych rezultatów. Ze względu na swoje spółki zależne Swiss, Brussels Airlines i Austrian Airlines Lufthansa negocjuje pomoc państwa nie tylko w Niemczech, ale również w Szwajcarii, Belgii i Austrii.

Walka o przyszłość

Spohr podziękował pracownikom, że „jesteśmy w stanie zmierzyć się z tym wyjątkowym kryzysem dysponując wysokimi rezerwami finansowymi wynoszącymi ponad cztery miliardy euro”. Jest to możliwe „dzięki dobrej pracy was wszystkich w ciągu ostatnich lat”. Zaznaczył przy tym, że jednak część tych rezerw należy „do naszych klientów, którzy już zapłacili za loty zaplanowane na najbliższe miesiące”.

Dzięki radykalnemu ograniczeniu ruchu lotniczego i licznym działaniom oszczędnościowym, takim jak wprowadzenie skróconego czasu pracy, Lufthansa już „masowo” zredukowała koszty. Ale z drugiej strony ma do dyspozycji zaledwie ułamek swoich zwykłych, dziennych wpływów.

„Nasza Lufthansa walczy o swoją przyszłą pozycję”, powiedział szef koncernu. „Bez wątpienia jest to największe wyzwanie, jakie musieliśmy pokonać w naszej 65-letniej historii”.

Lufthansa poinformowała we wtorek, że z powodu kryzysu kończy działalność podlegającej jej niskokosztowej linii Germanwings i zmniejsza swoją flotę o ponad 40 samolotów. Dla 87 tys. ze 135 tys. pracowników na całym świecie już zarządziła skrócony czas pracy albo go planuje. Tym samym dotyczy to blisko dwóch trzecich pracowników koncernu.

Kryzys spowodowany koronawirusem potrwa „znacznie dłużej, niż moglibyśmy sobie wyobrazić jeszcze kilka tygodni temu”, powiedział szef Lufthansy Carsten Spohr w przesłaniu wideo do pracowników koncernu. Co godzinę Lufthansa traci ze swoich rezerw płynności „około miliona euro”: „Dzień i noc. Tydzień po tygodniu i prawdopodobnie także miesiąc po miesiącu”.

Tym samym jest do przewidzenia, że „także my nie będziemy w stanie przetrwać tego trwającego coraz dłużej kryzysu bez wsparcia ze strony państwa”, przyznał Spohr. Mimo to jest optymistyczny, że rozmowy koncernu „w Bernie, Berlinie, Brukseli i Wiedniu” doprowadzą do pozytywnych rezultatów. Ze względu na swoje spółki zależne Swiss, Brussels Airlines i Austrian Airlines Lufthansa negocjuje pomoc państwa nie tylko w Niemczech, ale również w Szwajcarii, Belgii i Austrii.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
PKP Cargo traci udziały w polskim rynku
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Transport
W Afryce Rosja zbuduje swoje porty. Znane są potencjalne lokalizacje
Transport
Ruszyły inwestycje w Modlinie. Lotnisko planuje duże zmiany
Transport
Kapitan LOT-u oświadczył się stewardesie podczas rejsu. Wzruszająca scena
Transport
Turkish Airlines wyrzucają Rosjan z samolotów. Kreml przyznaje: Problem jest poważny