Może on nastąpić w ciągu najbliższych 72 godzin. Podczas ataku mogą zostać wykorzystane rakiety ziemia- powietrze, a łączność radiowa będzie przerwana, więc nawigacja nie będzie działać. Eurocontrol na swojej stronie internetowej nie podała źródeł problemów, zaznaczyła jedynie, że problematyczny obszar to Wschodnie Morze Śródziemne/Nikozja, którędy prowadzą korytarze lotnicze w rejsach z Europy na Bliski Wschód oraz do Azji. Region Nikozji oznacza terytorium Cypru oraz otaczające wyspę morze. Na mapie, jaką Eurocontrol zamieściła na swojej stronie internetowej, nie zaznaczono natomiast obszaru wschodniego Morza Śródziemnego. Zalecenie nadzwyczajnej czujności podczas lotów w tym regionie zaleciła również agencja bezpieczeństwa lotniczego EASA.

Takie samo ostrzeżenie wydały już wcześniej władze niemieckie, francuskie, amerykańskie i brytyjskie, zalecając przewoźnikom omijanie przestrzeni powietrznej Syrii.

Wiadomo — jak podał Reuters — że jedynymi liniami, które dzisiaj przeleciały nad tym terytorium były maszyny Syrian Air oraz libańskie Middle Easter Airlines.

Regulatorzy ruchu lotniczego i sami przewoźnicy są bardzo ostrożni po tym, jak w 2014 roku nad wschodnią Ukrainą właśnie przez rakietę ziemia- powietrze został zestrzelony samolot Malaysian Airlines. W katastrofie lotu MH17 zginęło wówczas 298 osób. Zalecenie unikania obszaru powietrznego Korei Północnej wydały z kolei władze tego kraju rok temu. Wszystkie linie wykonujące rejsy w tej okolicy musiały zostać przekierowane.