Lekarze rezygnują z dodatkowych dyżurów

Po zmianie przepisów lekarze rezygnują z dodatkowych dyżurów. Braki kadrowe odczują chorzy.

Aktualizacja: 30.08.2018 11:52 Publikacja: 29.08.2018 18:13

Lekarze rezygnują z dodatkowych dyżurów

Foto: Fotolia

Minister zdrowia podwyżkami dla lekarzy specjalistów chciał uspokoić nastroje w służbie zdrowia. Okazuje się, że wywołał jeszcze większe zamieszanie.

Czytaj także: Służba zdrowia i rozsądku

Wątpliwe interpretacje ministra zdrowia ws. lekarskich lojalek

Nowelizacja przepisów, która weszła w życie pod koniec sierpnia, gwarantuje lekarzom podwyżkę do 6750 zł miesięcznie, jeśli zrezygnują z dyżurowania w innych szpitalach. Dla medyków, którzy na etatach zarabiają 4–5 tys. zł, to bardzo kuszące. Porzucają więc swoje dodatkowe zajęcia. Brakuje jednak koordynacji ich działań, więc szpitale szykują się na najgorsze. Mają już ustalone grafiki na wrzesień z uwzględnieniem lekarzy z innych szpitali.

– W moim szpitalu na etatach pracuje ok. 400 lekarzy i podejrzewam, że większość wystąpi o podwyżkę. Jeśli dyżurowali do tej pory w innych szpitalach, te będą miały problem – mówi Dorota Gałczyńska-Zych, dyrektor Szpitala Bielańskiego w Warszawie. – Przy braku obsady na oddziale trzeba będzie ograniczyć jego działalność albo wręcz go zamknąć, a pacjentów przenieść do innych placówek.

– Lekarze potrafią liczyć i pójdą tam, gdzie będą mniej pracowali i zarabiali więcej – komentuje nowe przepisy prof. Jarosław Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali. – Zmiana przepisów, która ich do tego zachęca, może być zabójcza dla systemu.

W myśl nowelizacji, gdy w szpitalach zabraknie lekarzy, dyrektor wojewódzkiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia będzie mógł znieść zakaz konkurencji dla wybranych placówek. Jak wynika z informacji „Rzeczpospolitej", do oddziałów NFZ już teraz zgłaszają się placówki, które chcą zostać wpisane na listę awaryjną. Do mazowieckiego oddziału NFZ zgłosiły się trzy szpitale z mniejszych miast. Ministerstwo Zdrowia szykuje też przyspieszone procedury rozpatrywania takich wniosków, aby pacjenci nie zostali bez opieki.

– Nie rozumiem sensu nowelizacji, która może zagrozić małym szpitalom. Tym bardziej że NFZ będzie teraz uchylał stosowanie nowych przepisów do poszczególnych placówek – dodaje Gałczyńska-Zych. – Takie zmiany powinny być wprowadzane z wyprzedzeniem, tak aby każdy mógł się do nich przygotować.

Minister zdrowia podwyżkami dla lekarzy specjalistów chciał uspokoić nastroje w służbie zdrowia. Okazuje się, że wywołał jeszcze większe zamieszanie.

Czytaj także: Służba zdrowia i rozsądku

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona