Takie zapewnienie otrzymał Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy (OZZL) od wiceministra zdrowia Marka Tombarkiewicza. W czerwcowym apelu związkowcy podkreślali, że dzisiejszy stan prawny prowadzi do sytuacji zagrażających życiu pacjenta. Zgodnie z przepisami ani lekarz koordynator ratownictwa medycznego, ani żadna inna osoba nie ma prawa skierować karetki pogotowania ratunkowego do przewozu pacjenta szpitalnego do innego szpitala czy innego miejsca, w którym można mu udzielić pomocy. Transport taki ma zapewnić szpital, a ponieważ wiele placówek nie ma własnych karetek i musi korzystać z firm zewnętrznych, często nie jest w stanie zapewnić natychmiastowego transportu.

Zmiany mają zostać wprowadzone tzw. dużą nowelizacją ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym. Znajdzie się w niej zapis umożliwiający podstawowemu zespołowi ratownictwa medycznego możliwość przetransportowania pacjenta w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego ze szpitalnego oddziału ratunkowego lub szpitala psychiatrycznego do innego szpitala, „jeżeli nie jest dostępny inny, odpowiedni środek transportu sanitarnego, a stan zdrowia pacjenta wymaga niezwłocznego transportu sanitarnego".

Decyzję o takim transporcie miałby podejmować dyspozytor medyczny, po wcześniejszej akceptacji wojewódzkiego koordynatora ratownictwa medycznego. ©?