Reklama

Jacek Ozdoba: Środowiska homoseksualne przejawiają heterofobię

- To uprawianie polityki w stylu Janusza Palikota. Pamiętam, jak znieważano krzyż na Krakowskim Przedmieściu, znieważano nasze święte symbole, znieważano powstańców. Dziś po raz kolejny to się tworzy profanując symbol nawiązując do ideologii LGBT po to, by wywołać skandal - powiedział Jacek Ozdoba, radny PiS w Warszawie, który w poniedziałek zapowiedział złożenie doniesienia do prokuratury ws. znieważenia symbolu Polski Walczącej przez posła Piotra Misiłę z klubu Platforma Obywatelska-Koalicja Obywatelska .

Aktualizacja: 30.07.2019 20:55 Publikacja: 30.07.2019 17:40

Jacek Ozdoba: Środowiska homoseksualne przejawiają heterofobię

Foto: tv.rp.pl

qm

W niedzielę, na kilka dni przed 75. rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego Misiło umieścił na Twitterze wpis, w którym symbol Polski Walczącej używany przez polskie podziemie w czasie II wojny światowej, został umieszczony na tęczowym tle. "W 1944 stolicy bronili także geje i lesbijki. Czy się to komuś podoba czy nie. Zrozumcie to wreszcie prawicowi dyletanci" - napisał kilkadziesiąt minut później.  

W odpowiedzi Ozdoba zapowiedział złożenie wniosku do prokuratury. Powoływał się przy tym na Ustawę z 10 czerwca 2014 r. O ochronie Znaku Polski Walczącej. Wcześniej Ozdoba apelował do władz Platformy, aby te "zwróciły uwagę Piotrowi Misiło" oraz do prezydenta Warszawy, by ten "zakończył festiwal profanacji".

- To jest kolejny krok festiwalu profanacji symbolów, które są przyjęte z punktu widzenia funkcjonowania państwa, ale też święte z punktu widzenia religii - mówił ozdoba w Radiu Maryja. Tłumaczył, że "w Polsce dochodziło do akceptacji profanacji nabożeństwa pod patronatem prezydenta Trzaskowskiego", wspominając "mszę" na stołecznej paradzie równości.

- Dzisiaj mamy do czynienia z kolejnym krokiem, który jest związany z profanacją symbolu chronionego prawem. Ustawa z 14 czerwca 2014 r. zakłada, że znak Polski Walczącej (…) jest chroniony. W art. 2 tej ustawy mamy zapis, że każdy obywatel powinien odnosić się z czcią i szacunkiem wobec tego symbolu, a w art. 3 jest mowa o karze grzywny - tłumaczył warszawski radny.

Jak mówił Ozdoba, wniosek do prokuratury ws. Misiły to "wyraźny sygnał, że nie można profanować rzeczy świętych, związanych z polskości". - To uprawianie polityki w stylu Janusza Palikota. Pamiętam, jak znieważano krzyż na Krakowskim Przedmieściu, znieważano nasze święte symbole, znieważano powstańców. Dziś po raz kolejny to się tworzy profanując symbol nawiązując do ideologii LGBT po to, by wywołać skandal - ocenił.

Reklama
Reklama

Polityk PiS ocenił, że obecnie szafuje się określeniem "homofob". - Panuje obsesja od jakiegoś czasu, że każdy, kto nie zgadza się z  tym, żeby np. jego dziecko na początkowych etapach edukacji uczyło się o seksualności, uczyło się o masturbacji, jest od razu nazywany „homofobem”. Nie, tutaj widzimy inny przejaw – często środowiska homoseksualne przejawiają heterofobię. To jest zjawisko, które zaczyna być coraz bardziej niebezpieczne - stwierdził Jacek Ozdoba.

Dzisiaj mamy do czynienia z kolejnym krokiem, który jest związany z profanacją symbolu chronionego prawem. Ustawa z 14 czerwca 2014 r. zakłada, że znak Polski Walczącej (…) jest chroniony. W art. 2 tej ustawy mamy zapis, że każdy obywatel powinien odnosić się z czcią i szacunkiem wobec tego symbolu, a w art. 3 jest mowa o karze grzywny

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Czy Warszawa uzna małżeństwa jednopłciowe? Urzędnicy czekają z zmianę w przepisach
Kraj
„Rzecz w tym”: Kryzys ochrony zdrowia przy świątecznym stole. Czy system właśnie się zaciął?
Kraj
Tramwaje Warszawskie na Rakowieckiej pojadą w poniedziałek. Czy to sukces Rafała Trzaskowskiego?
Kraj
Podcast „Rzecz w tym”: PiS w ogniu wewnętrznych wojen
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama