Wygraj dom na loterii

Wystarczy los za parę dolarów, by próbować wygrać atrakcyjną nieruchomość. Co jest w ofercie?

Publikacja: 10.07.2015 14:41

Wygraj dom na loterii

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

- Chcesz kupić za bezcen nieruchomość wartą krocie? A może wolisz wziąć za dom dwa razy więcej niż jest wart? Na Zachodzie jest na to sposób – loteria - mówi Bartosz Turek, analityk Lion's Banku, który sprawdził tego typu oferty. Czy ten sposób się sprawdza?

90 tys. lat na wygraną

- Miliony Polaków regularnie próbują wytypować szóstkę w "totka", mimo że prawdopodobieństwo wygranej jest znikome - zwraca uwagę Bartosz Turek. - Dość powiedzieć, że statystycznie rzecz biorąc, każdy może zostać milionerem, jeśli cały czas obstawiałby ten sam zestaw liczb przez mniej niż... 90 tysięcy lat. Widmo wielkiej wygranej wabi jednak graczy do kolektur - dodaje.

I podkreśla, że na Zachodzie postanowiono wykorzystać ten mechanizm do transakcji na rynku nieruchomości. - Kupując relatywnie tanie losy można wygrać na loterii dom lub mieszkanie. Prawdopodobieństwo wygrania jest wielokrotnie większe niż trafienia „szóstki", a z drugiej strony organizator sprzedaje tak dużo losów, aby sporo zarobić - opowiada analityk z Lion's Banku.

Trwa np. loteria, na której można wygrać w pełni odrestaurowany dom o powierzchni ok 700 mkw. zbudowany w 1875 roku w Hartford Connecticut w USA. Zgłoszenia przyjmowane są do 4 sierpnia tego roku. - Oprócz wpłaty należności za los uczestnicy są też proszeni o napisanie w 200 słowach, dlaczego chcą zostać właścicielami wspomnianego zabytku - wskazuje Bartosz Turek. - Teraz spójrzmy na to, co w tej ofercie najciekawsze, czyli liczby. Los kosztuje 200 dolarów, a uczestników powinno być minimum 2,5 tys. Oznacza to dom zostanie sprzedany za minimum 500 tys. dolarów. Na kompletną renowację nieruchomości wydano 200 tys. dol.

Za 10 euro

- Jeszcze więcej informacji jest dostępnych na temat hiszpańskiej loterii, w której kupując los za 10 euro można było zostać właścicielem domu z czterema sypialniami w niewielkim miasteczku na terenie Walencji - opowiada Bartosz Turek. - Nieruchomość ma powierzchnię 141 mkw. Właściciele nie byli w stanie sprzedać jej za 90 tys. euro. Wpadli więc na pomysł loterii. Efekt? Zebrali dzięki niej łącznie kwotę 320 tys. euro - podkreśla.

I dodaje, że w obliczu takich informacji trudno się dziwić, że w Australii firma Mater Lotteries cyklicznie organizuje loterie, w których można wygrać nieruchomość. - W 260. loterii do wygrania jest willa w miejscowości Birtinya (wschodnie wybrzeże Australii) wraz z apartamentem typu studio w Sydney. Obie nieruchomości warte są łącznie ponad 2 mln australijskich dolarów. Jeden los na loterię kosztuje 2 dolary. Jak łatwo obliczyć, musi się ich sprzedać ponad milion, żeby organizator wyszedł na swoje. Sprzedaż losów kończy się 26 sierpnia - opowiada analityk Lion's Banku.

Państwowy monopol

Bartosz Turek zauważa, że ten sposób upłynniania nieruchomości jest popularny także w Wielkiej Brytanii. - Dzieje się tak pomimo ograniczeń prawnych, zgodnie z którymi państwo ma monopol na loterie z wygranymi o wysokiej wartości - zwraca uwagę analityk. - Osoby, które w ten sposób chcą się pozbyć nieruchomości, unikają więc jak ognia nazwy loteria, a próbują maskować cały proceder pod postacią quizu - opowiada analityk.

Aby wygrać dom lub mieszkanie, trzeba odpowiedzieć na pytanie - przeważnie banalnie proste i wpłacić określoną kwotę, aby móc wygrać w losowaniu nieruchomość. - Przykład? W zatoce Dovercourt, (Harwich, Essex) wylosować można cały hotel wart około 1 mln funtów. Mieści on 14 pokoi, w bar i restaurację - mówi Bartosz Turek. - Aby wylosować tę nieruchomość, trzeba kupić los za 1000 funtów i odpowiedzieć na konkursowe pytanie. Z punktu widzenia właścicieli jest to bardzo intratny sposób wyjścia z inwestycji w hotel, bo zakładają sprzedaż od 2 do 3 tys. losów. W sumie liczą więc na 2-3 mln funtów za hotel wart milion - dodaje.

Uwagę przykuwa też propozycja firmowana przez Ronniego O'Sullivana – czterokrotnego mistrza świata w snookera. - Zasady loterii są takie: los kosztuje 1,5 funtów (mniej niż 9 złotych), w grze można wziąć udział do marca 2016 roku, do wygrania jest mieszkanie w Londynie warte 350 tys. funtów - opowiada Bartosz Turek. - Chodzi o kawalerkę w bloku wyposażonym w taras dachowy i siłownię. Informacje dostępne na stronie internetowej dotyczącej tej loterii sugerują, że sprzedanych ma być maksymalnie 650 tys. losów. Jak łatwo policzyć, wpływy z loterii mogą więc być prawie trzykrotnie wyższe niż wartość głównej wygranej.

- Chcesz kupić za bezcen nieruchomość wartą krocie? A może wolisz wziąć za dom dwa razy więcej niż jest wart? Na Zachodzie jest na to sposób – loteria - mówi Bartosz Turek, analityk Lion's Banku, który sprawdził tego typu oferty. Czy ten sposób się sprawdza?

90 tys. lat na wygraną

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu