Stanisław Tyszka: Rząd PiS chowa głowę w piasek

Powinna powstać zewnętrzna komisja śledcza w sprawie pedofilii w Kościele – uważa Stanisław Tyszka, Kukiz'15.

Aktualizacja: 15.05.2019 20:29 Publikacja: 15.05.2019 19:20

Wypowiedzi polityków PiS, że nie obejrzą filmu Sekielskiego, tak jak nie czytali „Mein Kampf”, są bu

Wypowiedzi polityków PiS, że nie obejrzą filmu Sekielskiego, tak jak nie czytali „Mein Kampf”, są bulwersujące

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Dlaczego Kukiz’15 jest tak niewidoczne w kampanii europejskiej? Startujecie symbolicznie i oddajecie pole PiS i PO?

Kukiz’15 jako jedyne ugrupowanie stara się prowadzić kampanię merytoryczną, skupioną na sprawach europejskich. Niestety kampanię do Parlamentu Europejskiego zdominowała tematyka krajowa i sprawy ideologiczne. Partia władzy od czasu do czasu wrzuca jakiś temat europejski, który wcześniej podnosił Kukiz’15, jak np. euro czy kwestię podwójnej jakości produktów. Poza tym, w przeciwieństwie do naszej konkurencji dobrowolnie zrzekliśmy się 30 mln zł subwencji partyjnej z budżetu państwa, i nie mamy „dopalaczy” w postaci państwowych mediów, spółek Skarbu Państwa i spółek komunalnych. Ale wierzę, że ludzie docenią naszą pracę z ostatnich paru lat, i dostrzegą, że nie muszą już wybierać między PiS a PO.  Ruch Kukiz’15 to przede wszystkim tysiące działaczy i sympatyków ciężko pracujących w terenie i posłowie zajęci pracą w Sejmie, a nie politycy przesiadujący na kanapach w telewizji.

Jest pan warszawską „jedynką” Kukiz’15, a nie tylko nie widać pańskich bilbordów na mieście, ale i nie słychać pańskiego głosu i postulatów. Kukiz’15 odpuszcza świadomie te wybory?

Kandyduję z Warszawy i ośmiu powiatów podwarszawskich, czyli z okręgów gdzie intensywnie pracowałem przez ostatnie 4 lata. Mamy najmłodszą listę w okręgu. W odróżnieniu od konkurencji nie ma też na niej żadnych byłych członków PZPR. Moja kampania oparta jest na dobrowolnych wpłatach sympatyków, którym bardzo dziękuję za każdy billboard, plakat i ulotkę, którą mogłem kupić. Dziękuję również Panu Redaktorowi, że czytelnicy Rzeczpospolitej mogą usłyszeć mój głos i postulaty. My walczymy o kompetentną, uczciwą i pokoleniowo młodszą od konkurencji reprezentację Polski w Europie. Europosłowie PiS i PO mieli już szanse, ale nie sprawdzili się, przede wszystkim przez swoje kompleksy wobec naszych zagranicznych partnerów.

Będzie pan zabiegał o debaty z Włodzimierzem Cimoszewiczem, Jackiem Saryusz-Wolskim i Robertem Biedroniem?

Tak, mam nadzieję, że taka debata odbędzie się w czwartek 23 maja. Jeśli oczywiście wyżej wymienieni panowie nie stchórzą.

Czy powinna odbyć się debata liderów politycznych przed wyborami do Parlamentu Europejskiego?

Paweł Kukiz w zeszłym tygodniu zaapelował do liderów wszystkich ogólnopolskich komitetów wyborczych o taką debatę. Ona się po prostu należy obywatelom, obywatele mają prawo wiedzieć jakie propozycje dla Polski i Europy mają liderzy sześciu ogólnopolskich komitetów.

Paweł zaproponował, żeby liderzy odpowiedzieli m. in. na takie pytania jak: czy chcemy europejskiego superpaństwa, czy Europy Ojczyzn?; czy chcemy Europy dwóch prędkości, czy Europy równych państw i równych szans?; czy zgadzamy się na rozrost europejskiej biurokracji, czy chcemy raczej prymatu interesów obywateli? Niestety, Jarosław Kaczyński i Grzegorz Schetyna nie są zainteresowani merytoryczną debatą na temat integracji europejskiej i miejsca Polski w Europie.

Jakiej Unii chce Kukiz'15?

Chcemy Unii równych szans. Unia nie może działać tylko w interesie kilku państw i dużych korporacji. Nie chcemy Europy, w której dominują egoizmy najsilniejszych, ale Europy w której wszystkie państwa i obywatele są równi wobec prawa. Nie możemy się zgodzić na to, żeby polscy rolnicy albo polscy kierowcy byli dyskryminowani na Zachodzie. Dopłaty bezpośrednie dla rolników muszą być równe w każdym kraju. Unia Europejska nie może narzucać prawa, tzw. pakietu mobilności niszczącego swobodę usług, w wyniku którego w Polsce pracę straci 150 tys. osób z branży transportowej. Na polski stół nie mogą trafiać produkty gorszej jakości niż na stół w Niemczech czy we Francji.

Czy jesteście za wprowadzeniem euro?

Jesteśmy za polskim złotym i suwerenną polityką monetarną. Już w lutym 2018 r., wspólnie z Prawicą RP złożyliśmy projekt uchwały Sejmu potwierdzający złotego jako naszą walutę narodową. PiS wrzucił ten projekt do sejmowej zamrażarki, a po roku wyszedł z projektem deklaracji w tej sprawie, co pokazuje hipokryzję partii władzy. Euro to przede wszystkim projekt polityczny, a nie ekonomiczny. Służy kilku państwom, głównie Niemcom. Przyjmując euro zrzekamy się naszej suwerenności walutowej. W razie kryzysu gospodarczego nie będziemy mieli własnego banku centralnego i odpowiednich  instrumentów, żeby przejść suchą stopą przez kryzys.

Czy powinno odbyć się referendum nad obecnością Polski w Unii?

Według wszystkich badań opinii publicznej zdecydowana większość Polaków popiera obecność Polski w Unii Europejskiej. Referenda powinny odbywać się w sprawach istotnych, a kwestia obecności Polski w Unii Europejskiej nie budzi żadnych kontrowersji, więc referendum nie wydaje się konieczne.

Na ile mandatów realnie liczycie w wyborach do PE?

Liczymy na trzy do pięciu mandatów. Planujemy stworzyć z naszymi europejskimi partnerami z Włoch, Chorwacji, Finlandii i Estonii nową frakcję w Parlamencie Europejskim. Frakcję eurorealistyczną i reformatorską, broniącą interesów obywateli przed dominacją interesów dwóch państw i wielkich międzynarodowych korporacji. Polska polityka jest głupawa, brudna i nieprofesjonalna, ale my głęboko wierzymy, że ludzie wybiorą trzecią drogę, czyli Kukiz’15.

Kukiz’15 chce  o przyjęcia ustawy Anty-447. Po co, skoro strona polska i amerykańska ogłosiły, że ustawa 447 nie nakłada na nikogo żadnych obciążeń, MSZ odwołało wizytę delegacji z Izraela, by nie dawać pretekstu do rozmów o tzw. ustawie 447?

Mamy do czynienia z nieprawdopodobnym skandalem. PiS wczoraj wieczorem uzupełnił porządek obrad o naszą ustawę, a rano ją zdjął z porządku obrad bez podania przyczyny. Co takiego stało się w nocy, że PiS się wycofał? Czy były naciski ze strony ambasad USA i Izraela? Czy mamy rząd na telefon? Ta sytuacja pokazuje, że polski rząd już nawet nie jest na kolanach, ale leży plackiem przed USA i Izraelem. Mamy do czynienia z polityką białej flagi, uległości. To wszystko się dzieje, gdy polski ambasador jest brutalnie atakowany w Izraelu. Ustawa Anty-447 Kukiz’15 jest bardzo potrzebna, bo w sposób jednoznaczny wyklucza możliwość zaspokojenia roszczeń dotyczących mienia bezspadkowego i wprowadza odpowiedzialność karną dla funkcjonariuszy publicznych za wszelkie działania zmierzające do zaspokojenia takich roszczeń. Rząd PiS w tej sprawie chowa głowę w piasek twierdząc, że ustawa 447 nie stwarza zagrożenia i nie ma żadnych rozmów w tym temacie. Tymczasem prasa izraelska twierdzi, że rozmowy między rządami Polski i Izraela w sprawie restytucji mienia toczą się od 4 lat! Niech rząd w końcu przyzna się, jaka jest prawda. Wszystkie notatki dyplomatyczne w tym zakresie powinny być ujawnione, a w Sejmie powinna odbyć się debata na temat roszczeń.

Czy film Sekielskiego może odegrać rolę w kampanii wyborczej? Komu pomoże, a komu zaszkodzi?

Już odgrywa. Cieszę się, że ten film powstał, bo dotyka bardzo ważnej kwestii, która była dotychczas zamiatana pod dywan. Kościół powinien dokonać samooczyszczenia już po wyjściu na jaw sprawy molestowania kleryków przez biskupa Paetza w 2002 r. Apelował o to m. in. ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Już wtedy powinny zostać wdrożone odpowiednie procedury mające na celu ochronę pokrzywdzonych, a osoby duchowne dopuszczające się nadużyć powinny być traktowane z pełną surowością. Proszę zauważyć, że większość bohaterów filmu Sekielskiego była zarejestrowana jako TW. To pokazuje, że brak lustracji to kolejny problem, który się na nas mści.

Dlaczego PiS krytykuje film Sekielskiego i uważa go za atak na Kościół? 

Wypowiedzi polityków PiS, że nie obejrzą filmu Sekielskiego, tak jak nie czytali Mein Kampf są bulwersujące i nie znajdują żadnego uzasadnienia. Ci, którzy je formułują powinni przeprosić. To jest próba przykrycia własnych zaniedbań. Bracia Sekielscy wykonali pracę, którą organy ścigania powinny wykonać już dużo wcześniej. Od prawie 4 lat nadzór nad policją i prokuraturą sprawuje PiS. Dlaczego organy ścigania działają dopiero teraz, w reakcji na film braci Sekielskich? Przecież ich ustawowym obowiązkiem jest wykrywanie i ściganie przestępstw. Zaniedbania organów ścigania pokazują, że żyjemy w państwie z dykty i paździerza.

Jacek Saryusz-Wolski uważa, że problem pedofilii w Kościele jest wydumany, żeby jątrzyć. Zgadza się pan?

Przede wszystkim powinniśmy mieć na względzie dobro ofiar. Każda próba umniejszania tego problemu – bez względu na to czy dotyczy Kościoła czy innych środowisk – prowadzi do najgorszego, co może się stać, czyli do zamiatania sprawy pod dywan. Ponieważ pedofilami często są osoby na tzw. świeczniku następuję zmowa milczenia i krycie sprawcy przez jego wpływowych kolegów. To sprawia, że taki osobnik może bezkarnie krzywdzić kolejne ofiary. Nie może być świętych krów i do każdego przypadku pedofilii należy podejść zdecydowanie i skutecznie, bez względu na to czy dotyczy to osoby duchownej, polityka czy celebryty, itp. Osoby, które kryją pedofili powinny ponieść odpowiedzialność karną.

Powinna powstać zewnętrzna komisja, w której są osoby, które nie podlegają biskupom kościelnej hierarchii? 

Powinna, chociaż nie to jest najważniejszą sprawą, jeśli chodzi o zwalczanie pedofilii. Istotą problemu jest skuteczność organów państwa- policji, prokuratury, sądów, a także polityków nadzorujących organy ścigania. Powtórzę to, co mówiłem wcześniej: bracia Sekielscy wykonali pracę, którą powinna wykonać policja i prokuratura dużo wcześniej. Kolejny problem to orzecznictwo sądów. W latach 2006-2017 orzeczono 105 czasowych oraz 74 dożywotnich zakazów zajmowania stanowisk związanych z edukacją lub leczeniem dzieci. Niecałych 200 zakazów przez ponad dekadę to mało, biorąc pod uwagę, że ze statystyk policyjnych wynika, że liczba stwierdzonych przestępstw dotyczących seksualnego wykorzystania małoletniego wynosiła w tym czasie ponad 1 tys. przypadków w każdym roku. Kolejny problem to brak egzekucji zakazów, nawet gdy zostaną orzeczone. Osoby skazane za pedofilię muszą być skutecznie izolowane od dzieci. 

Dlaczego Kukiz’15 jest tak niewidoczne w kampanii europejskiej? Startujecie symbolicznie i oddajecie pole PiS i PO?

Kukiz’15 jako jedyne ugrupowanie stara się prowadzić kampanię merytoryczną, skupioną na sprawach europejskich. Niestety kampanię do Parlamentu Europejskiego zdominowała tematyka krajowa i sprawy ideologiczne. Partia władzy od czasu do czasu wrzuca jakiś temat europejski, który wcześniej podnosił Kukiz’15, jak np. euro czy kwestię podwójnej jakości produktów. Poza tym, w przeciwieństwie do naszej konkurencji dobrowolnie zrzekliśmy się 30 mln zł subwencji partyjnej z budżetu państwa, i nie mamy „dopalaczy” w postaci państwowych mediów, spółek Skarbu Państwa i spółek komunalnych. Ale wierzę, że ludzie docenią naszą pracę z ostatnich paru lat, i dostrzegą, że nie muszą już wybierać między PiS a PO.  Ruch Kukiz’15 to przede wszystkim tysiące działaczy i sympatyków ciężko pracujących w terenie i posłowie zajęci pracą w Sejmie, a nie politycy przesiadujący na kanapach w telewizji.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Mateusz Morawiecki kontra Donald Tusk. Poszło o walkę z inflacją
Polityka
Wybory do PE: Zmiany na listach PiS. Patryk Jaki wystartuje ze Śląska?
Polityka
Fogiel: Nowa władza łamanie prawo. W PiS nigdy nie było pobłażania
Polityka
Jan Strzeżek: Wybory na prezydenta Warszawy już się rozstrzygnęły
Polityka
Dlaczego ABW zasłoniło kamery monitoringu w domach Ziobry? Siemoniak wyjaśnia