To był głośny wypadek. Pod koniec września w jednym z mieszkań przy ul. Zakrzewskiej odbywało się spotkanie towarzyskie.
W jego trakcie troje młodych ludzi: kobieta jej brat i chłopak wyszło na balkon zapalić papierosa.
W pewnej chwili zarwała się metalowa balustrada, a cała trójka runęła w dół na betonowy chodnik. W stanie ciężkim trafili do szpitala, gdzie przez wiele tygodni trwała walka o ich życie.
Narzeczony kobiety jest sparaliżowany, nadal przebywa na oddziale intensywnej terapii w szpitalu im. Kopernika w Łodzi.
Postępowanie w tej sprawie prowadzi łódzka policja. Na razie nikt nie usłyszał zarzutów. Mundurowi sprawdzają, kto odpowiadał za zły stan balkonowej balustrady.