Wybuch supernowej wywołał wymieranie trwające 300 tys. lat?

Wybuch jednej lub większej liczby supernowych, który miał miejsce 65 lat świetlnych od Ziemi, mógł przyczynić się do masowego wymierania gatunków, do którego doszło na naszej planecie ok. 359 mln lat temu - twierdzą naukowcy.

Aktualizacja: 21.08.2020 14:29 Publikacja: 21.08.2020 14:04

Wybuch supernowej wywołał wymieranie trwające 300 tys. lat?

Foto: NASA

359 mln lat temu nasza planeta doświadczyła znacznego, gwałtownego spadku bioróżnorodności - ostatnie ustalenia badaczy wskazują, że wymieranie gatunków mogło mieć miejsce w czasie radykalnego spadku ilości ozonu w atmosferze, być może w wyniku dużego wzrostu temperatury na Ziemi.

W najnowszej publikacji na łamach "Proceedings of the National Academy of Sciences" czytamy, że zespół naukowców wskazuje na alternatywny powód spadku ozonu: eksplozję znajdującej się w pobliżu Ziemi supernowej, która była źródłem silnego promieniowania kosmicznego pod koniec okresu dewonu (419 do 359 mln lat temu).

Supernowa to eksplozja do której dochodzi po wypaleniu się masywnej gwiazdy. W wyniku eksplozji uwalniania jest duża ilość promieniowania.

- Katastrofy do jakich dochodzi na Ziemi, takie jak zjawiska wulkaniczne czy globalne ocieplenie również mogą zniszczyć powłokę ozonową, ale dowody na zachodzenie takich zjawisk w okresie, o którym mówimy, są niejednoznaczne - podkreślił Brian Fields, autor publikacji. - Zamiast tego proponujemy (jako wyjaśnienie przyczyny zniszczenia powłoki ozonowej - red.) jedną lub więcej eksplozji supernowych, ok. 65 lat świetlnych od Ziemi - dodał.

- Dziś jedną z najbliższych supernowych zagrażających nam to gwiazda Betelgeza, która znajduje się ok. 600 lat świetlnych (od Ziemi) znacznie poza zabójczą (dla Ziemi) odległością 25 lat świetlnych - dodaje współautorka badania Adrienne Ertel.

Supernowa znajdująca się w pobliżu Ziemi może uszkodzić warstwę ozonową w atmosferze nawet na 100 tysięcy lat. Tuż po eksplozji uszkodzenie warstwy ozonowej jest spowodowane działaniem promieniowania ultrafioletowego, promieniowania gamma i promieniowania X. Następnie planeta jest bombardowana szczątkami gwiazdy.

Dowody w postaci skamielin wskazują, że spadek w bioróżnorodności na Ziemi przed końcem okresu dewonu miał miejsce przez ok. 300 tysięcy lat. To wskazuje, że prawdopodobnie doszło do więcej niż jednego wybuchu supernowej.

Badacze podkreślają, że aby dowieść ich hipotezy należy zacząć badać skamieliny z tego okresu na obecność radioaktywnych izotopów plutonu-244 i samaru-146. Jak mówią, żaden z tych izotopów nie występuje obecnie na Ziemi, a pojawić na naszej planecie mogą się tylko w wyniku kosmicznych eksplozji.

359 mln lat temu nasza planeta doświadczyła znacznego, gwałtownego spadku bioróżnorodności - ostatnie ustalenia badaczy wskazują, że wymieranie gatunków mogło mieć miejsce w czasie radykalnego spadku ilości ozonu w atmosferze, być może w wyniku dużego wzrostu temperatury na Ziemi.

W najnowszej publikacji na łamach "Proceedings of the National Academy of Sciences" czytamy, że zespół naukowców wskazuje na alternatywny powód spadku ozonu: eksplozję znajdującej się w pobliżu Ziemi supernowej, która była źródłem silnego promieniowania kosmicznego pod koniec okresu dewonu (419 do 359 mln lat temu).

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kosmos
NASA szuka sposobu na sprowadzanie próbek z Marsa. Tanio i szybko
Kosmos
Odszedł Peter Higgs, odkrywca boskiej cząstki
Kosmos
Badania neutrin pomogą rozwiązać zagadkę powstania wszechświata
Kosmos
Księżyc będzie miał własną strefę czasową? Biały Dom nakazał ustalenie standardu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Kosmos
Astronomowie odkryli tajemnice galaktyki z początku istnienia wszechświata