Ksiądz o wyznaniach ofiar molestowania: Obrzydliwa farsa

Ksiądz krytykuje także nakaz noszenia maseczek, wydany przez, jak mówi "ministra od niszczenia zdrowia psychicznego i fizycznego rodaków, bo przecież nie od zdrowia". Zdaniem kleryka jest tworzeniem granic: - Oddzielić maską jednego od drugiego. Niech się boją! Niech patrzą jeden na drugiego jak na nosiciela niebezpiecznych wirusów, niech się utrwali w ich świadomości bariera lęku - mówi Koczwara.

Media, według księdza, i wszyscy ci duchowni, którzy sami noszą maski, przyklaskują temu zaleceniu, "w głupocie swojej sankcjonując to przykazaniem miłości bliźniego". - A w czasie modlitwy zakryta twarz jest obrazą Boga - dodaje.

Nosząc maseczkę, mówi dalej ksiądz, zarażamy samych siebie wirusem niewiary i wykonujemy "żądanie państwowego urzędasa", a w ludziach budzą się demony wrednego "szpiegostwa, kapownictwa i donosicielstwa" - na sąsiada, że normalny, na księdza, że broni wolności Kościoła przed wścibskością państwa, a wszystko to okraszone okłamywaniem sumienia o spełnianiu powinności obywatelskiej".

- Przykazanie Chrystusa z Wieczernika jest jasne: nowe dają wam, abyście się społecznie miłowali. I tego należy się trzymać, a nie zarządzeń łajdaków, bawiących się władzą kosztem normalnego życia narodu - zakończył ksiądz kazanie.

Na wystąpienie księdza Stanisława Koczwary zareagowała Diecezja Zamojsko-Lubaczowska. Na stronie pojawiło się oświadczenie jej rzecznika, że "w związku z wypowiedziami medialnymi ks. dra hab. Stanisława Koczwary, w których w sposób wyraźny zniekształca spojrzenie Kościoła katolickiego na kwestię wykorzystywania seksualnego osób małoletnich przez niektórych duchownych, Biskup Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej, do której inkardynowany jest ks. Koczwara, zdecydowanie odcina się od kontrowersyjnych fragmentów jego wypowiedzi".

Rzecznik zapowiedział, że ordynariusz księdza Koczwary "niezwłocznie podejmie działania, by duchownego upomnieć i zobowiązać do zaprzestania głoszenia szkodliwych i gorszących treści, które mogą powodować niezrozumienie i cierpienie nie tylko u osób pokrzywdzonych, ale wszystkich wrażliwych na zło wykorzystania seksualnego".